środa, 28 października 2015

Anka Czarcińska - Gdzie defak jest frontman?

Anka o sobie samej

„Tam idź , gdzie słyszysz śpiew
Tam dobre serca mają.
Źli ludzie,wierzaj mi
Ci nigdy nie śpiewają”

Pierwszy raz usłyszałam ten cytat Goethego od mamy. Qrczak-gdzieś w okolicy epoki fczesnopolodowcowej. Dawno temu w sensie. Twierdzę że jest on bardzo prawdziwy. Muzyka w moim życiu odgrywa olbrzymią rolę. Wszystkim jest właściwie. Przyjacielem, przestrogą, powiernikiem ,ukojeniem, zapomnieniem, refleksją. Pomogła pomaga i pomagać będzie. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jakoś tak łatwiej jest zrozumieć świat, kiedy się ma podkład muzyczny. Coś nagle sprawiło, łut szczęścia jakiś, że mogę się przyglądać jak ona powstaje. Muzyka. Mogę poznawać ten proces od podszewki. I to mnie szczęści.

Co poza muzyką  lubię ?

Lubię bardzo być mamą, bo wiele się można nauczyć będąc mamą, lubię ludzi – od nich też pobieram mnóstwo lekcji. Lubię czytać, słuchać i rozmawiać, lubię się śmiać i znajdować powody do uśmiechu. Lubię komputery od mięciutkiej ich strony. Staram się być informatykiem. Lubię pasjonatów-inspirują mnie









  www.facebok.com/harmfoolband


Gdzie defak jest frontman?


Mocne brzmienia,żywioł i energia to dewizy założycieli grupy Harmfool  .Ich determinacja w połączeniu z osobowościami, walką ,uporem i pracą zaowocowały zespołem o bardzo nietypowej konfiguracji.

Nietuzinkowym, jak słusznie kiedyś, w jednym ze swoich wywiadów z Harmfoolami zauważył redaktor Sławek Orwat, jest bowiem zjawisko składu bez frontmana. Harmfoolowo jest ich trzech .Jak zarządzić takim zasobem, by powstał band ? Let me see... 

Photo Marek Jamroz Stagefocus



Wchodzi człowiek na koncert, słyszy nieźle dającą po garach i gitarach kapelę, słyszy też wyraźnie ochrypły wokal, ale nie widzi wokalisty... I mógłby sobie fakt ten wytłumaczyć wzrokiem zmęczonym, gdyby nie chęć zbadania sprawy i w tym celu objęcia pozycji pod sceną...

Z zumowanej już perspektywy widać nieco więcej. Gitarzystów dwóch widać.

Harmfoolowi gitarrerzy na scenę nie wychodzą po to, by po prostu wyglądać. Nie na tym bowiem rzecz polega, by obwiesić się wiosłem i machnąć od czasu do czasu czupryną czy łysą glacą albo półłysym baniakiem (w zależności od tego kto czym dysponuje).

Rzecz bardziej w tym, by czasem nastroić swe sprzęty i trafić w dźwięki albo utrzymać tonację. Ciężki kawał chleba. Niełatwe zadanie. Pot leje się strumieniami, więc i nie ma zmiłuj. Gitarzyści z Harmfoola czynią swe powinności i nie pojawili się na scenie wyłącznie dla ozdoby. Gitary stroją jak należy, a i chłopaki trafiają w dźwięki. Muza płynie. No dobra – mamy dwóch – basistę i gitarzystę. Idźmy dalej.

Z prostych wyliczeń i nie trzeba być tu specem od matmy, został nam JEDEN zasób człowieczy do rozdysponowania. Zagadka, pod tytułem "dlaczego frontman, jak sama nazwa wskazuje, nie pojawia się z przodu , czyly na froncie" rozwiązana.

Wokalisty rzeczywiście nie widać zbyt dobrze, nawet z pozycji barierek... nie widać, gdyż... siedzi za garami!

To dość nietypowy układ kapeli, gdzie perkusista jest jednocześnie wokalistą. Ujarzmienie perkusji w zespole takim jak Harmfool wymaga od pałkera nie tylko koncentracji, ale także, a może przede wszystkim, kondycji. Tu nad techniką gry górę bierze po prostu prymitywna siła. Perkusista, mimo tego, idzie jednak o krok dalej. Nie tylko więc, ogarnia gary, ale podnosząc sobie poprzeczkę – śpiewa, lub raczej drze japę, śpiewając czasem.

Photo Marek Jamroz Stagefocus







Pomysł na zespół powstał w 2013 roku z inicjatywy Irka Brody (perkusja / wokal) i Sebastiana Wojno (gitara). Po intensywnych poszukiwaniach wokalisty i basisty, które wydłużyły się do roku czasu, trzon składu stwierdził, zresztą słusznie, że wokalem zajmie się Irek.

Irek wspomina ten moment tak „Pomysł bym śpiewał, wyszedł od Sebastiana po tym, jak na przesłuchaniach wokalistów, pokazywałem, grając na garach, jakbym widział wokal w numerach. Czyli klasycznie zrób to sam” .

Niezłe zagranie – obrócenie przeciwności losu na swoją korzyść. Zupełnie tak jak w życiu, umiejętność spojrzenia na sytuację z innej perspektywy często przynosi doskonałe efekty.

Photo Filip Mich






Sebastian Wojno, gitarzysta, uniósł nielekkie zadanie pogodzenia praw i obowiązków swojego wieku (19 lat) a więc czasu z rówieśnikami ,szkoły, rodziny, psa etc. z ciężką pracą w zespole. Nie można tu też nie zauważyć, że mimo młodego wieku, świetnie odnajduje się on wśród muzyków starszych od siebie i bardziej obytych ze sceną. Został wrzucony na głęboką wodę i szybko musiał nauczyć się pływać .Radzi sobie doskonale, znakomicie eksponując swój niezaprzeczalny dar władania gitarą.

Trzeba nadmienić ,że poprzedni basista Dominik Roszczyk (20 lat) pchnął band do przodu .To , że zagrał tylko jedną próbę przed koncertem zaplanowanym na ten sam dzień , i spisał się na scenie świadczy o jego umiejętnościach i talencie.To z Dominikiem właśnie Harmfool nagrał demówkę w grudniu 2014 roku.Niestety,ich drogi rozeszły się.

Nowy basista Karol "Cichy" Malec znalazł się w składzie po, nomen omen, jednej próbie przed koncertem tego samego dnia. Zanim zaczął swą przygodę z Harmfoolami od sceny i prób strony, często pogował podczas ich występów po stronie publiki.

Photo Marcin Durmaj






Jak ich słychać? Muzycznie to wypadkowa punka, metalu i hardcora. Kwintesencja Harmfoola według ich samych: „Ciężkie riffy, ostra perka, zdarty wokal – Harmfool. W tekstach jest zarówno dużo ironii jak i bezpośredniego przekazu. Czasami jest błaho, czasem dosadnie i poważnie. Czasem jest niezadowolenie z lub świadomość tego, co nas otacza. A czasem satysfakcja i przeciwstawienie się rzeczywistości. Wszystko i nic. Muzyką staramy się podkreślić to, co jest zawarte w tekście. Bywa, że naigrywamy się z formy ciężkiego brzmienia na przekór ludziom, którzy poważnie podchodzą do metalu czy rocka. Słuchamy bardzo różnej muzyki, nie zamykamy się tylko na ciężkich brzmieniach. Chodzi o zabawę. Klasyka, hip hop, reggae, ska, dubstep... umysły mamy otwarte”















    H::A::R::M::F::O::O::L skład :


Perka plus wokal Irek Broda


Gitara Sebastian Wojno


Bass Karol CICHY Malec 

Photo Marek Jamroz Stagefocus

Harmfool koncertuje głównie w UK ale gościł już również i na polskich scenach. Wszędzie ,gdzie się pojawi, odbija się echem. Najlepiej samemu sprawdzić wpadając na koncert. Chłopcy lubią zaskakiwać. A to przebraniem, innym razem interakcją z publiką, bądź też niespodziewaną wstawką w dobrze już znany kawałek.

Photo Anka Czarcińska
Kapela dotychczas nagrała demo składające się z czterech utworów, Piku Piku, Credit, Miałem sen, że jestem basistą i Nałóg. Ma na swoim koncie kilka klipów.

https://soundcloud.com/harmfool-band



Piosenka "Miałem sen, że jestem Basistą" wysoko na liście PoliszCzart Polska Audycja – a to ogromny sukces, ponieważ wybór jest trudny bo i konkurencja olbrzymia - setki polskich artystów, tworzących poza krajem rozbrzmiewają z PoliszCzarta, pod patronatem redaktora Sławka Orwata https://www.facebook.com/polisz.czart .

Harmfool niedawno poszalał w studiu. Zaowocowało to dwoma singlami "Japę drę" i "Let me see". Nad realizacją pracował Michał Gil https://www.facebook.com/michal.gil

O przeszłości troszkę też i innych koneksjach: Wcześniejsze projekty Ireneusza Brody, a jest tego sporo i w większości współzakładał on te formacje, to Kacpersky, Panic Disorder, Drinkwater (wraz z Kacprem Rekowskim); Arpeggio – to projekt klasyczny. .



Irek Broda udziela się od prawie dwóch lat jako perkusista w zespole Res Publica
https://www.facebook.com/Respublicaband


Harmfool jest mocno brzmiącym bandem. Ale w dziedzinie brzmień mocnych wygrywa tym, że tworzy muzykę, nie bałagan.

Chłopaki nie starają się nikogo naśladować. Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, postaci i dźwięków są przypadkowe. Zdecydowanie robią swoje i są w tym nieźli. Mają własną wizję świata muzycznego i kroczą weń z zapałem.

Photos
Marek Jamroz www.facebook.com/photography.marek.jamroz
Filip Mich www.facebook.com/filip.mich
Marcin Durmaj
Anka Czarcińska

Logos
Irek Broda www.facebook.com/harmfoolband

Text
Anka Czarcińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz