środa, 28 listopada 2012

Mikołaj Łapiński - muzyk zespołu Chris June z Wrocławia

Mikołaj Łapiński. Rocznik 1990, siedziba we Wrocławiu. Najczęściej basista, czasem też wokalista oraz autor tekstów. Mikołaj sam o sobie: Słucham różnej muzyki - od The Mars Volty, Primusa czy Franka Zappy, przez The Clash i Nomeansno, aż do Lecha Janerki czy Depeche Mode. Krótko mówiąc, słucham takiej muzyki, która potrafi mnie czymś zaciekawić. Moje doświadczenie muzyczne podobno jest dość bogate - od początku swojej muzycznej działalności zagrałem trochę ponad sto koncertów w różnych miejscach, a mój bas słychać w nagraniach kilku różnych zespołów. W latach 2004-2008 grałem i śpiewałem w ska rockowym TMK. W latach 2011-2012 byłem basistą zespołu Halo! (rock alternatywny/elektronika), z którym nagrałem dwa single: "Chyba musisz już iść" oraz singiel, który w niedalekiej przyszłości zostanie wydany pod skrzydłami portalu Megatotal.pl. Jeśli chodzi o "stałe" zajęcia muzyczne, to od 2007 roku jestem śpiewającym basistą zespołu Chris June. Ponadto współtworzę projekt o nazwie Związki Maillarda. Poza graniem najwięcej czasu zajmuje mi studiowanie filologii czeskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Oprócz tego czasem gotuję i zbieram podstawki piwne (choć jestem w tym zajęciu mało konsekwentny). O mnie to chyba tyle. Lepiej będzie, jeśli teraz powiem kilka słów o grupach, które mam przyjemność współtworzyć.

Pierwszy z moich zespołów - Chris June - powstał w marcu 2007 roku. Założyła go czwórka kumpli w większości znających się od zamierzchłych czasów szkoły podstawowej. Mieliśmy już jakieś doświadczenia zdobyte w różnych zespołach działających wówczas we Wrocławiu, a pewnego dnia postanowiliśmy stworzyć coś razem. Chris June zaczynało od muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej - trochę punk rocka, trochę skocznego ska. Wraz z końcem roku 2007 zaczęły się roszady personalne - ostatecznie z pierwszego składu do dziś zostałem tylko ja i Tomek (nasz perkusista). Na początku 2008 roku do zespołu przyszło dwóch nowych gitarzystów i zmienił się wokalista. Kilka miesięcy później wydaliśmy swoją pierwszą oficjalną płytę EP. Nosiła ona tytuł "4:45" i prezentowała zdecydowanie dojrzalsze brzmienie naszej grupy. Na początku 2009 roku miała miejsca ostatnia zmiana w składzie. Zostało nas trzech i w tym oto ustawieniu (gitara, bas, perkusja, dwóch wokalistów) zaczął się okres najbardziej intensywny - zarówno pod względem koncertów, jak i tworzonego materiału. Pod koniec marca 2010 ukazała się "Żółta Epka" - prawdopodobnie najbardziej znane dzieło Chris June. "Żółta Epka" została przyjęta pozytywnie w większości miejsc, gdzie było jej dane się pojawić - choć (naszym zdaniem) nie jest wolna od różnych niedociągnięć, a utwory z niej powoli są wypierane z setlist na rzecz piosenek nowszych i bardziej aktualnych. Od premiery "Żółtej Epki" nieustannie pisaliśmy nowe utwory, często brzmiące zupełnie inaczej niż to, co zaprezentowaliśmy na tamtym wydawnictwie. Mimowolnie, "same z siebie" zaczęły powstawać utwory dłuższe, ciekawsze, bardziej skomplikowane, może nawet trochę progresywne. Rok 2012 przywitaliśmy premierą trzeciego "oficjalnego" wydawnictwa naszej grupy. "Jod i smog / Karrramba" to dwa utwory, które według nas najlepiej odzwierciedlają obecną naturę naszej muzyki. Tego singla (razem z większością starszych piosenek) można pobrać za darmo z naszego profilu na portalu SoundCloud. Jest również dostępny w wersji fizycznej na naszych koncertach.
Przy pytaniach o gatunek muzyczny przez nas uprawiany zaczynamy się gubić, nie potrafiąc znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dlatego kiedyś wymyśliliśmy sobie własną szufladkę - progresywny karate rock. Choć tak naprawdę nie chcemy się ograniczać. Każdy z nas ma swoich ulubionych wykonawców, a nasze gusta splatają się tylko w kilku miejscach. Mógłbym powiedzieć, że nasza muzyka jest wypadkową zainteresowań wszystkich członków zespołu... Ale tak mówią wszyscy, więc powiem tylko tyle, że gramy to, co nam się w danej chwili podoba. Czasem bardzo hałasujemy, a innym razem gramy zupełnie inaczej.

Skład zespołu:
Radościsław Cichoński - gitara/głos
Mikołaj Łapiński - gitara basowa/głos
Tomek Kuchta - perkusja


Chris June można znaleźć w internecie pod kilkoma adresami:

Drugi zespół, w którym aktualnie się udzielam, nazywa się Związki Maillarda. To dość ciekawa grupa - w chwili obecnej tworzą ją trzy osoby, do dnia dzisiejszego napisaliśmy jedynie kilka utworów, gramy próby średnio raz w roku i zagraliśmy tylko jeden koncert. W Związkach Maillarda poza mną udziela się Kuba "Duży" Zawadzki (były gitarzysta wrocławskiego Low Ceiling) oraz Paweł Drygas (perkusista zespołów Panzerhund i Katedra, dawniej również Low Ceiling). Muzyka, jaką prezentują Związki Maillarda, to utwory instrumentalne zahaczające o takie określenia jak "alternatywny", "psychodeliczny" czy "progresywny". Najlepiej będzie, jeśli każdy przekona się na własne uszy, jak ten zespół brzmi. Póki co wydaliśmy własnym sumptem dwa minialbumy: "EP" (2010) oraz "Tona sprzętu, brak talentu" (2011). Oba wydawnictwa spotkały się z niespodziewanie ciepłym odbiorem wśród słuchaczy. W przyszłości planujemy tworzyć kolejne nagrania, które zaskoczą nawet nas samych (gdyż naprawdę nie wiemy, jak dokładnie będą one brzmieć). Wszystkie utwory Związków Maillarda można pobrać za darmo ze strony http://soundcloud.com/zwiazkimaillarda.

Mamy również swojego Facebooka: http://www.facebook.com/zwiazkimaillarda

Ulubione utwory Mikołaja:
Chris June - Jod i smog
Chris June - Karrramba
Katedra - Strach i pragnienie
Katedra - Kim jesteś?
Kult - Niejeden
Republika - Śmierć na pięć
Yugopolis i Maciej Maleńczuk - Ostatnia nocka
Fisz Emade - Zwierzę bez nogi
Kult - Arahja
Acid Drinkers - Love Shack

poniedziałek, 26 listopada 2012

26 listopada. Propozycje do Listy Przebojów 2013 cz.2


Pomimo starań po obydwu stronach oceanu dzisiejsza audycja nie była niestety dostępna na Platformie FALA.FM. Dzięki wysiłkom Bogumiła udało się znaleźć rozwiązanie alternatywne, wiadomo wszak, że Czarty łatwo się nie poddają! Wysłuchaliśmy na antenie wszystkich propozycji, a ich teledyski i tytuły poznaliście dzięki facebookowi. Program zaistniał w eterze dzięki poniższym linkom:

Windows Media Player

RealPlayer:

Winamp/iTunes:
http://open.wavepanel.net/shoutcast/listen/634a0a307c682e879f41f930725ad143310e9635/1/pls

Link uniwersalny:

sobota, 24 listopada 2012

24. listopada w Brodnicy zagra znany z Listy Przebojów Polisz Czart toruński zespół MGM!

Piosenka - kandydatka do listy Polisz Czart

24. listopada w Będzinie odbędzie koncert jednego z najlepszych polskich zespołów nurtu prog-metal grupy DIVISION BY ZERO, znanej z dawnych wydań listy Polisz Czart


Deadline Meeting - hit Polisz Czart z początków roku

Wywiad z liderem Division by Zero - Leszkiem Trelą możecie przeczytać tutaj,
a sylwetkę Artysty znajdziecie tu.

24-go listopada IVAR i LECHU zapraszają na uzależniające piękno muzyki rodem z Islandii z zaskakującym Supportem!








 

IVAR i LECHU zapraszają!!!
pub ROCKY  na rogu ulic:
Gwiaździstej i Swobodnej
we Wrocławiu
24-11-2012 sobota, godz.20.00
wjazd 35 zł.
Halla Nordfjörd - Islandia

Kiedy Halla Nordfjörd przyleciała po raz pierwszy do naszego kraju, nikt do końca nie wiedział, czego się spodziewać po jej występach.Ostatecznie wszędzie grała dla pełnych sal kameralnych klubów. Jej druga wizyta w Polsce pokazała, jakie jest zainteresowanie Islandką. Zagrała 20 koncertów dzień po dniu – od morza po góry. Większość występów była wyprzedana! Występowała w największych miastach i małych miasteczkach. Przyjęcie polskiej publiczności zaskoczyło nawet samą Hallę. Nasza widownia niemal Ją pokochała, o czy może świadczyć kilkaset sprzedanych płyt podczas tourne. Prasa również nie pozostawia wątpliwości. Trasie Halli towarzyszyły takie artykuły: Aktivist: Piękny, ściszony wokal i niezwykle urocze melodie, które gra na swojej gitarze, świetnie się komponują, wprawiają w melancholijny nastrój i budzą nostalgię. Jej utwory sprawiają wrażenie intymnych, „małych”, a przez to prawdziwych. Przekrój: Halla wkrótce będzie gwiazdą. Wtedy będziecie mogli się pochwalić, że słyszeliście ją wcześniej w którymś z polskich miast. Gazeta Wyborcza: Główny atut Halli Nordfjord to głos. Głęboki i lekki zarazem, jego barwa ma w sobie interesującą bezpretensjonalność i coś kojącego: przykuwa uwagę i zarazem relaksuje. Pierwsze skojarzenie? Tori Amos. Modny Kraków: Blond dziewczyna o czystym, ładnym głosie i delikatne dźwięki gitary. Styl, który powinni polubić słuchacze Tori Amos, Björk i Norah Jones. Gdyby Halla grywała co wieczór w jednej z krakowskich knajp, na pewno chętnie bym tam zaglądał. Portal „Muzyka Islandzka”: Koncert Halli w Lublinie był rewelacyjny. Publiczność była cudowna, Halla zagrała przepięknie, atmosfera niesamowita. Portal „Uwolnij Muzykę”: Delikatna songwriterka z Islandii, za którą się tęskni i która śpiewa proste, akustyczne piosenki. To był zdecydowanie jeden z najbardziej magicznych wieczorów tego roku. Pozostawiła straszliwy niedosyt, bo na jej koncerty mógłbym chodzić prawie codziennie. Gdyby na Islandii nie byli potrzebni listonosze, kierowcy i piekarze, zapewne każdy zajmowałby się tam sztuką. Trudno znaleźć bardziej „natchniony” kraj. Inspiracji muzycy szukają w rozległych przestrzeniach, pulsujących wulkanach i gejzerach, szumiących wodospadach, dniach pełnych słońca (latem) i ciemności (zimą). Trzeba przyznać, że chyba wszystkie projekty muzyczne z tej pięknej wyspy zostały w Polsce ciepło przyjęte. Wystarczy wspomnieć bajkowo grające grupy Sigur Ros, Mum czy Olafura Arnaldsa, nietuzinkowego bluesmana ET Tumasona, nieokiełznaną Bjork czy szalone kapele FM Belfast i Singapore Sling. Co roku do Polski przylatują z Islandii kolejni artyści i zawsze mają do zaoferowania coś niezwykłego.


Halla Nordfjörd pochodzi z Reykiaviku. Co ma do zaoferowania? Piękny głos i równie ładne melodie, które gra na swojej gitarze. Artystka dała wiele koncertów na Islandii (m.in. na najsłynniejszym festiwalu na wyspie – Iceland Airwaves), ale odwiedziła też Danię, Niemcy czy Wyspy Owcze. Prawdopodobnie jeszcze w 2012 roku 24-letnia Halla Nordfjörd wyda debiutancki album. Wcześniej jednak po raz trzeci przyleci do Polski! Zaśpiewa autorskie utwory zarówno po angielsku, jak i po islandzku. Warto sprawdzić jej talent teraz, zanim stanie się znaną, kolejną świetną wizytówką Islandii! Właściwie po dwóch wizytach w Polsce już nią została!

Tuż przed Hallą wystąpi legenda polskiej alternatywy. Marek „Dżałówa” Jałowiecki to jeden z najlepszych tekściarzy w Polsce. To on w latach 80. założył zespół Generał Stilwell. Była to jedna z pierwszych gitarowych kapel w Polsce. „Dżałówa” przyczynił się mocno do popularyzacji gitarowego, alternatywnego grania. Członkowie zespołu Myslovitz twierdzą, że gdyby nie Generał, to ich grupa pewnie nigdy by nie powstała. Generał Stilwell reaktywował się w 2007 roku, aby – na prośbę Artura Rojka – dać jeden koncert: wystąpić na organizowanym w Mysłowicach OFF Festivalu. Na tej samej imprezie  rok wcześniej „Dżałówa” grał z innym swoim zespołem – Delons. To kapela, która w 2005 roku wydała album „Wersja z napisami” (Pomaton EMI) i koncertowała na terenie całego kraju. Kilka miesięcy temu „Dżałówa” stworzył kolejny projekt: Ladislav. Ten skromny tekściarz zawsze pozostawał w cieniu gwiazd, dla których pisał. Nie liczył na sławę, konsekwentnie robił swoje. Wspomniane zespoły Delons czy Generał Stilwell, których jest liderem, pozostają w niszy muzyki alternatywnej. „Dżałówa” tworzy już od dwóch dekad. Jest autorem tekstów do utworów „Książka z drogą w tytule”, „Przedtem” i „Bunt Szesnastolatki” wykonywanych przez Myslovitz. Skomponował muzykę do przeboju „Peggy Brown” wykonywanego przez mysłowicką kapelę. Napisał też najlepsze teksty na ostatnią płytę Tomka Makowieckiego „Ostatnie wspólne zdjęcie".

23-go listopada w warszawskim klubie Absurd 228 wystąpi Ola Bieńkowska, której piosenka "Diggin'" kandyduje do Listy Przebojów Polisz Czart

Więcej onformacji na temat Artystki znajdziecie tutaj, natomiast obszerny wywiad z Olą możecie przeczytać tutaj.


Krótką przerwę w europejskiej trasie koncertowej Brit Floyd Ola Bieńkowska postanowiła wykorzystać, by wystąpić przed warszawską publicznością. Koncert artystki odbędzie się 23 listopada w klubie Absurd 228 (przy ulicy Puławskiej 228). Oli towarzyszyć będą tym razem Jacek Królik (gitara) i Kamil Barański (piano). W tym kameralnym składzie Ola wykona jak zwykle kilka ze swoich nastrojowych kompozycji jak "Twisted" czy "Second Hand", ale także energetyczne "Diggin" i "Funky". Ola Bieńkowska swoją solową karierę rozpoczęła dopiero w tym roku, choć do tej pory udało jej się wystąpić na prawie 600 koncertach w kilkudziesięciu krajach świata. Jej życie zawodowe koncentrowało się dotąd bowiem na śpiewaniu w słynnym tribute show, poświęconym grupie Pink Floyd. Brit Floyd - bo taką nazwę nosi show - kilka tygodni temu wystąpiło na warszawskim Torwarze i ruszyło dalej po Europie. Jeszcze w tym roku wielbiciele głosu Oli będą mogli usłyszeć ją we Francji, Portugalii, a także - z solowym materiałem - właśnie w Absurdzie 228. Ola pracuje nad swoją pierwszą na polski rynek płytą solową, pt. "Résumé". Jej premiera przewidziana jest na rok 2013. Oto co sama mówi o powstawaniu jej debiutanckiego albumu "Resume": "Czerpałam z muzyki, która mnie ukształtowała. W efekcie powstały piosenki popowe, ale z elementami jazzu, amerykańskiego folku, funku. Teksty i podstawowe linie melodyczne napisałam sama. A zamienić wyrzępolone na pianinie melodie w utwory pomógł mi Krzysztof Herdzin, z którym współpracuję od wielu lat”. Do nagrania albumu Ola zaprosiła swoich przyjaciół i zarazem znakomitych polskich instrumentalistów: JackaKrólika (gitara), Roberta Kubiszyna (bas) i Roberta Lutego (bębny). Produkcją płyty zajął się Bodgan Kondracki. Jest ambitna i świadoma tego co chce osiągnąć w życiu artystycznym i osobistym. Pozostaje mi tylko jej życzyć aby stąpając obraną przez siebie drogą, wspinała się coraz wyżej po drabinie sławy.

piątek, 23 listopada 2012

Ten stary zapomniany kawałek wrócił do mnie dziś po latach

Bóm Wakacje w Rzymie – zespół założony w Trójmieście w roku 1984. W 1985 wystąpił na festiwalu "Róbrege", co zostało udokumentowane na kasecie pochodzącej z festiwalu. W 1986 nagrał singla dla Tonpressu. Zakończył działalność około 1988 roku. Zespół jest zaliczany do kręgu Gdańskiej Sceny Alternatywnej.

A to są wakacje w Rzymie bez Bóm :-)

23-go listopada IVAR I LECHU zapraszają - AEStrada po raz pierwszy!!!

AEStrada to konkurs organizowany przez Koło Naukowe AES, działające przy Politechnice Wrocławskiej, skierowany do młodych zespołów , które chcą zapoznać się z pracą w studio nagrań. W finale zespoły będą rywalizować  nie tylko nagranymi utworami, ale również występem na żywo. Zwycięzca konkursu otrzyma w nagrodę sesję nagraniową w studio nagrań Politechniki , a  tutaj można posłuchać ich konkursowych nagrań:

IVAR i LECHU zapraszają!!!
pub ROCKY  na rogu ulic:
Gwiaździstej i Swobodnej
we Wrocławiu
23-11-2012 piątek, godz.19.00
wjazd  free
AEStrada

A.P.A.M.A.U.(rock)  Wrocław

Zespół powstał w marcu 2010 roku we Wrocławiu. A.P.A.M.A.U. to pięciu studentów wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego i zarazem świetnych kumpli - Jacek Fabianowicz (wokal), Grzesiek Bandurowski (gitara prowadząca), Dawid Kania (gitara rytmiczna, drugi wokal), Bartek Bieda (gitara basowa) oraz Witek Abramowicz (perkusja). Inspirują się takimi zespołami jak Pearl Jam, Foo Fighters, Queens of The Stone Age czy Audioslave. Myślą o płycie i karierze, lecz na obecnym etapie koncentrują się na komponowaniu, graniu i dawaniu ludziom radości. 5-go października 2010 roku grupa zagrała swój pierwszy koncert we wrocławskim klubie muzycznym Eter i to od razu przed 2 i pół tysięczną widownią, co było dla debiutującej formacji niesamowitym przeżyciem. Po półtora roku wspólnego grania A.P.A.M.A.U może pochwalić się pierwszym miejscem w przeglądzie — AKADEMICKI ROCK, gdzie wygrali 40 godzin w studiu nagraniowym, a także zajęli miejsce na podium I edycji ŁYKEND PROMO FESTIWAL a ich utwór „Somehow" zostaw wybrany oficjalnym przebojem tego festiwalu. W maju 2012 roku wystąpili na Przeglądzie Kapel Rokowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie w klubie Lizard King. Grali tam przed legendarną grupą Farben Lehre i zdobyli nagrodę publiczności. Ich utwór „Won’t Stop” został wykorzystany w filmie reklamującym Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Ultimate Frisbee, emitowanym przez TVP3. Jak sami mówią, największym osiągnięciem są dla nich zadowoleni fani, którzy z uśmiechem na twarzy przychodzą na ich koncerty i bawią się pod sceną.

Code Under (heavy rock)  Kraków

Code Under powstał w bliżej nieokreślonym momencie jako transformacja garażowej kapeli Sublustris. Po kilku zmianach personalnych ostateczny skład zespołu ustalił się w marcu 2011 roku. Wtedy też rozpoczął się okres intensywnych prac nad nowym materiałem, zwieńczony pierwszym koncertem w historii CU - w ramach krakowskiego przeglądu RockRebel. Początek 2012 roku to czas kolejnych koncertów i tworzenia nowej muzyki. W tym też roku poszerzony został zespół o drugiego gitarzystę. "... Gramy ciężki nisko strojony rock zabarwiony żeńskim wokalem. Nasze atuty to chwytliwe riffy, dynamiczna sekcja rytmiczna oraz najpiękniejszy wokal jaki ziemia słyszała. Jesteśmy skromnymi ludźmi z Krakowa, kochamy się miłością trudną, jeździmy po Polsce próbując swoich sił w różnych miastach, naszym marzeniem jest robienie takich wycieczek dzień w dzień..."


Scoffers (eksperymentalna / trip-hop)  Wrocław

Scoffers tworzy muzykę będącą nietypowym zestawieniem elektroniki i akustycznego brzmienia., które jest dość charakterystyczne, a to z przyczyny ciekawego połączenia instrumentów. Instrumentarium tworzą skrzypce, saksofon, syntezator oraz gitara elektryczna i akustyczna. Podstawą muzyczną są bity oraz samplowane dźwięki perkusji i basu przeplatane skreczami. Oryginalne brzmienie Scoffers dopełnia nietuzinkowy głos wokalistki. Zespół Scoffers powstał w grudniu 2011 roku. Składa się z piątki młodych ludzi, dla których muzyka pełni w życiu główną rolę. Wszystko to powoduje, że muzyka nie jest tylko muzyką, a jest czymś nowym, świeżym czego na polskim rynku muzycznym brakuje. Zespół obecnie przygotowuje się do nagrania debiutanckiej płyty,a tymczasem koncertuje po Polsce.

czwartek, 22 listopada 2012

Norbert Durał - Słuchacz Polisz Czart z Dubaju








Gdy opublikowałem dziś na Muzycznej Podróży post zatytułowany: "Małgorzata Sosnowska-Jarząbek - Słuchaczka Polisz Czart z dalekowschodniej Azji" (szczegóły tutaj), prawie natychmiast na FB Polisz czarta pojawił sie taki oto komentarz: "A ja sluchacz z Azji bliskowschodniej. Pozdrawiam".

Norbert Durał, którego poprosiłem o kilkanaście zdań na swój temat pisze sam o sobie: Do Zjednoczonych Emiratów Arabskich zgodziłem się wyjechać po dziewięciu latach pobytu w Londynie, gdy firma w której pracuję zapronowała mi kierowanie nowo otwartą, bliskowschodnią filią. Czemu nie - pomyślałem - i zgodziłem się. Dubaj jest inny niż wszystko. To taki tygiel kulturowy, tylko tygiel zimny. Mnóstwo różnych kultur czy światów, które się zupełnie nie przenikają, lecz żyją obok siebie we wzajemnej,  chłodnej obojętności  w tym pustynnym czterdziestoparostopniowym żarze. Napisałem kiedyś o tym artylkulik dla białostockiego Cyrku Kultury, który niestety przestał się ukazywać, więc i moje pisanie się nie ukazało. A ja tu chodzę, wędruję i obserwuję, zapamiętuję, robię zdjęcia i rozmawiam.

Pisanie i fotografia to moje pasje. Fotografem profesjonalnym nazwać się nie śmiem... jeszcze nie. Choć może trochę już tak. Pisanie chyba mi wychodzi. Recenzje zbierałem niezłe, a parę krótkich form literackich z pogranicza liryki ukazało się  tu i ówdzie. Jak w końcu zkompiluję tomik, to może uda mi się go wydać. Jest jeszcze muzyka, ale tutaj jestem tylko odbiorcą... a moja muzyka, to przede wszystkim scheda po Tomku Beksińskim. A więc wiadomo: the Cure, Sisters of Mercy, Fields of the Nephilim i ta strona gotyku oraz okolice starego 4AD. Kiedyś był punk, ale teraz to bardziej sentyment niż gust. Folk metal, classic rock, klasyka, jazz, fado. Trudno wymienić wszystko i trudno sklasywikować. The Doors! I bardzo ważne zjawisko literacko-muzyczne - Sted, Stachura, z jego najlepszym (moim zdaniem) interpretatorem, Markiem Gałązką.

Moja dziesiątka ulubionych polskich utworów to mission impossible, ale próbuję...
  1. Ewa Demarczyk - Tomaszów
  2. Edmund Fetting - Nim wstanie dzień (cudowny Komeda, cudowna Osiecka, cudowny Fetting)
  3. Edward Stachura - Urodziny
  4. Kult - Arahia
  5. Kult - Bal kreślarzy
  6. Closterkeller - Agnieszka
  7. Myslovitz - W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
  8. Brygada Kryzys - Wojna
  9. Siekiera - Ludzie Wschodu
10. KSU - Liban

Małgorzata Sosnowska-Jarząbek - Słuchaczka Polisz Czart z dalekowschodniej Azji











Stosunkowo niedawno odkryłem pewną ciekawą historię związaną ze  środowiskiem Słuchaczy audycji Polisz Czart. Dość często aktualizuję blog "Muzyczna Podróż" oraz dokonuję wpisów na naszym Facebooku w środku nocy. Wynika to z mojego wieloletniego przyzwyczajenia do nocnego trybu życia. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że kiedy wszyscy nasi słuchacze z Polski i UK już smacznie śpią, w okolicach godziny 3:00 - 4:00 w nocy na FB zaczyna pojawiać się pewna tajemnicza dama, która właśnie o tak dziwnej porze zaczyna się uaktywniać i "lajkować" większość moich dopiero co podanych do wiadomości informacji. Po kilkunastu takich sytuacjach postanowiłem zainteresować się ową damą i kiedy zobaczyłem, że mieszka ona w dalekim Singapurze, nawiązałem z nią dialog: - Małgosiu, jesteś chyba jedyną naszą Słuchaczką z tak dalekiego kraju Azji. Jak nas znalazłaś? "-Kochani, znalazłam Was przez wspólnych znajomych - dobrą reklamę Wam robią. Serdecznie pozdrawiam i nadal będę Was słuchać." Po krótkiej rozmowie, poprosiłem Małgosię o zgodę na publikację jej sylwetki oraz o garść informacji. Małgorzata Sosnowska-Jarząbek mieszka w Singapurze od ponad 20 lat. Jej mąż pracuje tam na uniwersytecie a ona uprawia malarstwo. Przyjechali tu z Kanady. Małgosia zaczęła słuchać polskich programów po to, żeby być bardziej zorientowana, co dzieje się w Polsce. Jako zodiakalny bliźniak ma szerokie zainteresowania i różnorakie pasje. M.in. bardzo poważnie zajmuje się Tarotem i ogólnie sprawami metafizyki. Uwielbia Azję i podróże. Małgosia lubi różne gatunki - od muzyki poważnej po współczesną. Prowadząc niedawną zabawę andrzejkową w St. Albans podałem jej uczestnikom informację, że programy Polisz Czart są już odbierane przez Słuchaczy na czterech kontynentach. Dzięki platformie fala.fm nasze audycje docierają do odbiorców z Europy, Azji i obu Ameryk. Jeśli ktokolwiek z Was byłby w posiadaniu informacji o naszym pierwszym słuchaczu z terenu Afryki i Australii, prosimy o kontakt

 Oto ulubione polskie piosenki Małgosi:
  1. Atrament - Nie jestem święty
  2. Lustro - Sprzedawcy snów
  3. Lustro - On the other side
  4. Half Life - Bbitter paris
  5. Dell Arte - Wesele
  6. Dell Arte - Nieskażona
  7. The Shipyard - Downtown
  8. Zdrowa Woda - Słodkich snów kobieto
  9. Lite Motiv - I`m sorry
10. Yugopolis i Maciej Maleńczuk - Ostatnia nocka

niedziela, 18 listopada 2012

Agatha - As I am (Polska) 2012 Nowy Czas 185

O karierze i artystycznych ścieżkach życia Agathy możecie również przeczytać tutaj i tutaj.

16-go lipca 2011 w krypcie kościoła St. George the Martyr w Londynie podczas ARTerii Nowego Czasu zadałem Agacie Rozumek - jak się wkrótce okazało - prorocze pytanie: „Kiedy zamierzasz wydać swój pierwszy profesjonalnie przygotowany album z piękną okładką?” Usłyszałem następującą odpowiedź: „To jest, jak wszyscy wiemy, bardzo skomplikowane. Teraz jest ten moment, że nareszcie wiem, czego chcę i jaka jest moja muzyka…” Agatha chciała jeszcze rozwinąć wizję swojego wymarzonego albumu, ale właśnie w tym momencie zapis rozmowy na dyktafonie się urywa. Urocza dziewczyna z Mazowsza została wywołana na scenę.

8-go sierpnia 2011 w studio Radia Diverse FM w Luton gościłem Krystiana Datę i Maćka Pysza, którzy w programie na żywo dzielili się wrażeniami z ARTerii, podczas której nagralem niedokończoną rozmowę z Agathą. Po audycji poprosiłem Maćka i Krystiana o pamiątkowe zdjęcie. Na fotografii Krystian trzyma w ręku zdjęcie Agathy, bedące częścią jego ARTeryjnej wystawy. Krystian przywiózł swoje dzieło do Luton, aby podarowac je mi i Zuzannie. Kilka dni później zdjęcie zawisło na naszej ścianie i trwa na niej po dziś dzień. Na debiutanckim albumie w gąszczu innych dedykacji i podziękowań, można przeczytać następujące zdanie: „Sławku, Zuziu jak ja na Waszej ścianie, tak Wy w moim sercu – na zawsze”.

Krotko po ARTerii Agatha wzięła udział w konkursie Make More Music. „To było wielkie szaleństwo. Usłyszałam od przedstawicieli branży muzycznej w Polsce, że nieistotne, czy ten konkurs wygram czy nie, zostanę zaproszona do nagrania albumu”. Pamiętam moment, w którym Agatha z nieukrywaną ekscytacją podzieliła się ze mną tą wiadomością. Talent i pracowitość to niekiedy za mało aby osiągnąć sukces. Czasem potrzeba jeszcze pierwiastka szczęścia. Agatha dostała wszystkie te trzy dary na raz.

„As I Am” to bardzo osobisty album traktujący o życiowych wyborach i cenie, jaką płaci się za decyzje podejmowane wbrew własnemu sumieniu. Debiutancki krążek Agathy to podróż w głąb najintymniejszych przeżyć targanej emocjami młodej dziewczyny, która próbuje odpowiedzieć na postawione przez samą siebie pytania dotyczące jej życia, które jest jak pędząca karuzela pełna przewijających się postaci.

Utrzymana w rytmie walca, otwierająca płytę piosenka „Nothing Above Us” przywołuje klimat „Amelii” Jean-Pierre Jeuneta z niezapomnianą kreacja Audrey Tautou. Ukołysani ruchem karuzeli, pozwalamy porwać się Agacie w świat, w którym niczym w lustrze odbijają się jakże często losy nas samych. „Mogłabym sprzedać twoje serce i kupić sobie samochód, którym przemierzyłabym tysiące mil dokądkolwiek bym zechciała…” Niejeden z nas natknął się na ludzi, którzy wybrali wlasnie taki sposób na życie. Znajdą się pewnie i tacy, którzy odnajdą w tym tekście samego siebie. Czy zawróceniu z tej drogi przeszkodził egoizm, czy raczej wir wydarzeń zagłuszył skutecznie tłumione tęsknoty? Album nieprzypadkowo nosi tytuł „As I Am”. Właśnie w piosence tytułowej pragnienia bohaterki tego krążka wyrażone zostały najpełniej: „Możesz napisać książkę o zaczarowanej krainie, Potrafisz podobnie używać słów, jak dłoń malarza dobierać kolory. Jesteś tym, który wie, jak opisać dźwięk w taki sposób, że litery w moim umyśle są jak symfonia. Czy jesteś prawdziwy?” O utracie złudzeń, bedacej konsekwencja wczesniejszej naiwności, Agatha śpiewa w promującej album roztańczonej kompozycji „Because”: „Kto wygra tę gorzką grę: ty ze swoim krystalicznym światem, czy ja głupia dziewczyna z dziecięcymi marzeniami i wciąż świeżym uśmiechem z wiązką nadziei… nadziei zawsze zbyt wysokich…” i cynicznie dodaje: „Możesz wziąć ode mnie to, co chcesz. Jestem wolna od opłat. Możesz umieścić mnie na półce z innymi lalkami tylko dlatego, że… jestem twoja.” Czy ten sarkastyczny ton ma nas zniechęcić do poszukiwania trwalych zwiazkow, zwłaszcza, że w jedynej polskojęzycznej balladzie umieszczonej na sam koniec albumu czara goryczy przelała się: „I znów myślę, czy w dobrą stronę idę gnana przez czas. O Boże! O mój Boże drogi czy to nadal ja?” Pomimo tak poważnych dylematów, płyta Agathy nie jest ani mroczna, ani zbytnio patetyczna, a gorycz nie ma prowadzić nadwrażliwych słuchaczy do depresji. Agatha na koniec swojej muzycznej spowiedzi zostawiła dla nas sporą dawkę nadziei: „Jeszcze przyjdą wieczory pachnące koszulą traw, gdzie dom będzie domem, a chwast urodzi kwiat. I znów ten sam film w telewizorze, ta sama w krużganku ćma i nadzieja w sercu szalonym, co zwykle biło za dwa…”

Siłą tego krążka jest muzyczna różnorodność i wysmakowana aranżacja. Płyta nie ma żadnych słabych momentów, a odbiorca podczas słuchania poszczególnych piosenek, nie potrafi przewidzieć klimatu kolejnej. Inspiracje jak sądzę przychodziły do Agathy z różnych stron. Począwszy od klimatycznej piosenki francuskiej („Nothing Above Us”}, poprzez melodyjne pastisze dancingowe („Oh Boy”, „Because”) aż do ballady w stylu wczesnego Eltona Johna („Walking On”), Leonarda Cohena („As I Am”) czy Katy Melua („Before The Winter Comes”). Można na tej płycie odnaleźć rytmy walca („Nothing Above Us”, „Dancing In the Rain”) a cudowny klarnet w „Before The Winter Comes” to niewielki fragment szczegółowo dopracowanej aranżacji, który świadczy o pomyśle i mistrzowskim dopasowaniu instrumentów do klimatu poszczególnych kompozycji.

Na koniec zostawiłem coś bardzo osobistego, coś co nie wypływa ściśle z tekstów tego krążka, a raczej ze subiektywnych przemyśleń, które zapełniały mi głowę podczas słuchania płyty Agathy. Dzięki temu albumowi zatęskniłem za epoką, kiedy nie można było posłużyć się komputerem aby posłuchać muzyki, obejrzeć film, znaleźć przepis na potrawę, lub zwyczajnie z kimś porozmawiać. Zatęskniłem za czasami, w których smaki były przypisane do miejsc, zapach stanowił o osobowości, a nie o zasobie portfela, a spojrzenia i muśnięcia dłoni były początkiem wielkich porywów serc. Dylemat: czy być kolejnym z góry skazanym na przegraną Don Kichotem, czy złożyć broń jak uczynił to jakiś czas temu Phil Collins słowami: „Nie należę już do tego świata i nikt chyba nie będzie za mną tęsknił”. Od dawna nie obcowałem z muzyką, przy której rozmarzyłem się tak bardzo. Dziękuje Agatko. Wracaj do nas i znów nam zaśpiewaj, jak tylko Ty potrafisz. Wiem, że jesteś rozdarta między dwoma światami. Pocieszę Cię… nie Ty jedna. 

sobota, 17 listopada 2012

17-go listopada IVAR i LECHU zapraszają - KRAKERSY - lekarstwo na nudę








IVAR i LECHU zapraszają!!!
pub ROCKY na rogu ulic:
Gwiaździstej i Swobodnej
we Wrocławiu
17-11-2012 sobota, godz.20.30
wjazd free.
Krakersy - kabaret i nie tylko

Zespół Krakersy został założony przez studentów Wydziału Elektrycznego Politechniki Wrocławskiej wsparty później przez studentów innych wydziałów i uczelni wrocławskich. W 1983 roku odniósł spory sukces zdobywając II-gą nagrodę na festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie- imprezie, która na polskim rynku wypromowała wielu znanych artystów. Wcześniej grupa dała się już poznać na festiwalach w Nysie i Toruniu. Podstawą twórczości zespołu były głównie kabaretowe teksty, traktujące nierzadko o absurdalnej rzeczywiści w czasach PRL, oprawione ciekawymi kompozycjami i aranżacjami muzycznymi. W latach 1983-1987 zespół brał udział w corocznych letnich warsztatach kabaretowych w Łazach prowadzonych przez legendę polskiego kabaretu Zenona Laskowika, które każdorazowo wieńczył spektakl z udziałem młodych aktorów, aktualnie w większości gwiazd polskiego kina. W latach 1983, 1984 i 1990 Krakersy wzięły udział w dużym festiwalu studenckim "FAMA" w Świnoujściu, ostatniego roku biorąc udział w koncercie poświęconym twórczości tragicznie zmarłego legendarnego barda studenckiego i czasów "Solidarności" Jacka Zwoźniaka. W roku 1988 i 1990 grupa dokonała nagrań dla Polskiego Radia we Wrocławiu specjalnie dla znanego programu kabaretowego "Studio 202".Pod koniec lat 80-tych zespół opracował na wesoło taneczne przeboje z lat 50-tych i 60-tych grając na licznych imprezach karnawałowych, a nawet weselach udzielając nowożeńcom 6 letniej gwarancji harmonijnego pożycia małżeńskiego. Na początku lat 90's włączył również do swojego repertuaru tematy folkowe i wystąpił na festiwalu "Folk i szanty" we Wrocławiu. W nowym tysiącleciu zespół pojawił się gościnnie na wrocławskim festiwalu Piosenki Debilnej oraz podczas koncertów poświęconych wrocławskiemu poecie Chrystianowi Belwitowi. To tyle tytułem historii. Po kilku latach przerwy i grania w garażu KRAKERSY REAKTYWACJA wychodzą na zewnątrz i jak ZOMBIE są złaknieni świeżej krwi pośród publiczności. Członkowie grupy mają w sumie ponad 300 lat i są to:W roku 1988 i 1990 grupa dokonała nagrań dla Polskiego Radia we Wrocławiu specjalnie dla znanego programu kabaretowego "Studio 202".Pod koniec lat 80-tych zespół opracował na wesoło taneczne przeboje z lat 50-tych i 60-tych grając na licznych imprezach karnawałowych, a nawet weselach udzielając nowożeńcom 6 letniej gwarancji harmonijnego pożycia małżeńskiego. Na początku lat 90's włączył również do swojego repertuaru tematy folkowe i wystąpił na festiwalu "Folk i szanty" we Wrocławiu. W nowym tysiącleciu zespół pojawił się gościnnie na wrocławskim festiwalu Piosenki Debilnej oraz podczas koncertów poświęconych wrocławskiemu poecie Chrystianowi Belwitowi. To tyle tytułem historii. Po kilku latach przerwy i grania w garażu KRAKERSY REAKTYWACJA wychodzą na zewnątrz i jak ZOMBIE są złaknieni świeżej krwi pośród publiczności. Członkowie grupy mają w sumie ponad 300 lat i są to:W roku 1988 i 1990 grupa dokonała nagrań dla Polskiego Radia we Wrocławiu specjalnie dla znanego programu kabaretowego "Studio 202".Pod koniec lat 80-tych zespół opracował na wesoło taneczne przeboje z lat 50-tych i 60-tych grając na licznych imprezach karnawałowych, a nawet weselach udzielając nowożeńcom 6 letniej gwarancji harmonijnego pożycia małżeńskiego. Na początku lat 90's włączył również do swojego repertuaru tematy folkowe i wystąpił na festiwalu "Folk i szanty" we Wrocławiu. W nowym tysiącleciu zespół pojawił się gościnnie na wrocławskim festiwalu Piosenki Debilnej oraz podczas koncertów poświęconych wrocławskiemu poecie Chrystianowi Belwitowi. To tyle tytułem historii. Po kilku latach przerwy i grania w garażu KRAKERSY REAKTYWACJA wychodzą na zewnątrz i jak ZOMBIE są złaknieni świeżej krwi pośród publiczności. Członkowie grupy mają w sumie ponad 300 lat i są to:

Juliusz Piłasiewicz śpiew, gitara akustyczna, efekty różne
Adam ( inżynier) Zawadzki- gitary, chórki
Krzysztof Telesiński - bas, klawisze, chórki
Stanisław Telesiński - gitara, śpiew
Mariusz Józefowiak - saksofon
Piotr Dymała - perkusja

oraz gościnnie Krzysztof Opalski - harmonijka, gitara

wtorek, 13 listopada 2012

Lista Przebojów Polisz Czart NOTOWANIE 2 i zarazem Przeboje Roku 2012 - Pełne wydanie (UWAGA!!! Klikasz w tytuł pierwszej 20-ki i oglądasz teledysk!!!)


Link do słuchania naszej audycji:
http://www.fala.fm/ - Polonijna Platforma Radiowa z siedzibą w Toronto - Kanada
W przypadku nieprzewidzianych problemów technicznych, które mogą zaistniec po naszej stronie, proszę skorzystać z dotychczasowego linka: 
http://www.radioverulam.com/player/ godz.21:00 (w Polsce 22:00) w poniedzialki

Strona Polisz Czart zawierająca formularz do głosowania (tylko pełne piątki polskich utworów):
www.poliszczart.co.uk (zakładka "Daj głos") - Już wkrótce!!!


Blog "Muzyczna Podroz" http://slawek-orwat.blogspot.co.uk/
Facebook Polisz Czart: http://www.facebook.com/polisz.czart

Kolorem jasnoniebieskim zaznaczone są te utwory spoza TOP20, które nie obniżyły swojej lokaty od ostatniego notowania lub trafiły do pięćdziesiątki po raz pierwszy. Pozostałe utwory, to spadkowicze z pierwszej 20-ki lub utwory, które obniżyły swoje noty w "poczekalni".

1--NAtramentNie jestem święty
2--NAtramentKorowody Marzeń
35+2LustroSprzedawcy snów
41-3KatedraKim Jesteś?
532+27Kingdom WavesMirage World
6--NTottoos ToosCallin' Layla
72-5Yugopolis i Maciej MaleńczukOstatnia nocka
83-5Seek Me OutCh.a.d.
9--NZdrowa WodaSłodkich snów kobieto
1019+9LustroOn the other side
11--NHalf LightBitter Paris
12--NDell ArteWesele
13--NDuży PtakIskra
1411-3Half LightŚmierć w bikini
154-11Kingdom WavesMistrust
169-7MGMŚwiat (wyrwać się)
17--NAleks GalaRed lipstick 
1810-8ErgoDawka dzienna
19--NLite MotivI'm sorry
2012-8Agressiva 69Tak długo czekam (Ciało)
216-15LuxtorpedaHymn
2238+16Ola BieńkowskaDiggin'
23--P2CreskyWhoosh!
2435+11The ShipyardDowntown
2518-7Kazik Na ŻywoPlamy na słońcu
267-19KatedraStrach i pragnienie 
2716-11EnejSkrzydlate ręce
2824-4Artur AndrusKrolowa nadbaltyckich raf 
29--PAleks Gala Up

--PDell ArteNieskażona

--PDell ArteWielkomiejskie tajemnice
328-24ZgonTy, ja i on
3317-16Łąki ŁanJammin
3415-19My RiotSen
3530-5Kazik na zywoPolska jest ważna
3622-14Zgon Eutanazja
37--PDopaminaFala przypływa
3820-18Chris JuneJod i smog
3913-26ZakrętBędziesz moim dopalaczem
4014-26TuneConfused
4123-18Wojtek Mazolewski QuintetNewcomer (Sunny Take)
4228-14Baaba KulkaClairvoyant
4327-16Gienek Loska BandPiesn emigranta
4426-18Chris JuneKarramba
45--PLiteMotivI tylko Ty
4649+3DUCHMiasto
47--PKontowniaGrande Valse Brillant
4821-27Luis ProjectI Can See
4931-18Fisz EmadeZwierze bez nogi
5029-21OberschlesienRichter

poniedziałek, 12 listopada 2012

Atrament - emocje sięgnęły "Zenitha"


- Co czujecie mając świadomość, że jesteście najpopularniejszym zespołem pewnej prężnie rozwijającej się polskojęzycznej audycji radiowej w Wielkiej Brytanii?

Marek: Absolutnie jest to dla nas totalnym zaskoczeniem. Tak niedawno przecież wysyłaliśmy utwory jako propozycje do listy, a tu proszę…

Sebastian: Bardzo, bardzo się cieszymy i powiem szczerze, że brzmi to dla nas wręcz niewiarygodnie i chyba dlatego też tym większa jest dla nas radość z tego sukcesu. 

- Domyślacie się, komu zawdzięczacie ten sukces?

Marek: Mamy pewne podejrzenia, poszlaki…(śmiech) Ale w ciemno możemy powiedzieć, że to wszystko dzięki naszemu niezawodnemu przyjacielowi Darkowi Jaworowi.

- Mam wrażenie, że mając takiego fana jak Darek, chwilowo nie jest Wam potrzebny manager (śmiech). Zgodzicie się?

12-go listopada wybrzmi pierwsza dziesiątka przebojów roku 2012 wybranych przez Słuchaczy Polisz Czart!

sobota, 10 listopada 2012

10-go listopada weźmy udział w zabawie andrzejkowej i pomóżmy Sebastianowi w walce z nowotworem.

Pamiętacie  III wydnie naszej Listy Przebojów? 2-go lipca pierwszą dziesiątkę prezentowałem wspólnie z debiutującym wówczas w roli  współprowadzącego audycję  Radia Verulam Sebastianem Piskorowskim. Zamieszczając sylwetkę Sebastiana na łamach "Muzycznej Podróży" nadmieniłem, że od marca tego roku boryka się on z poważnym problemem, o którym można przeczytać więcej na prowadzonym przez niego blogu "1 ze 175" pod adresem:
http://1ze175.blogspot.com

Wszyscy, którzy zapoznali się już z jego treścią, zapewnie wiedzą o poważnej chorobie jaka dotknęła naszego redakcyjnego kolegę, Chłoniak to rodzaj nowotworu szczególnie agresywnego, a powszechnie stosowana metoda chemioterapii pomaga jedynie zmniejszyć rozmiar guza, ale nie stanowi jedynego remedium na całkowitą likwidację choroby. Aby Sebastian mógł nadal cieszyć się życiem ze swoją rodziną, zmuszony jest zwrócić się o dotacje do zakupu tych leków, które niestety nie są refundowane przez NHS.

Zapraszam do udziału w zabawie. Szczegóły na stronie
http://www.stalbans-polish.co.uk/ 
Ilość miejsc ograniczona.