W poniedziałek 26.01.2015 w Hard Rock Pubie Pamela kolejny raz zagra The Vibrators. Zespół jest jednym z nielicznych reprezentantów pierwszej fali brytyjskiego punk rocka, który nadal regularnie koncertuje i nagrywa płyty. W Toruniu zagrają w ramach trasy promującej ich najnowszy album Punk Mania -Back to The Roots. Londyńczyków poprzedzi występ łódzkiej grupy The Hooch. Start godz. 19.00. Wstęp wolny.
Kariera The Vibrators rozpoczęła się w 1976 roku gdy gitarzysta i wokalista Ian „Knox” Carnochan, basista Pat Collier, gitarzysta John Ellis oraz perkusista Eddie postanowili wspólnie założyć zespół w lutym 1976 roku. Swój pierwszy koncert zagrali u boku The Stranglers w Hornsey Art. College w północnym Londynie. Następnie supportowali Sex Pistols w 100 Club i byli jedną z grup, która zagrała na legendarnym już 100 Club Punk Rock Festival.
Kariera The Vibrators rozpoczęła się w 1976 roku gdy gitarzysta i wokalista Ian „Knox” Carnochan, basista Pat Collier, gitarzysta John Ellis oraz perkusista Eddie postanowili wspólnie założyć zespół w lutym 1976 roku. Swój pierwszy koncert zagrali u boku The Stranglers w Hornsey Art. College w północnym Londynie. Następnie supportowali Sex Pistols w 100 Club i byli jedną z grup, która zagrała na legendarnym już 100 Club Punk Rock Festival.
Fot. Agata Jankowska |
Za namową gitarzysty Chrisa Speddinga, z którym The Vibrators grał wspólne koncerty, firma RAK podpisała kontrakt zespołem. Jego efektem było wydanie debiutanckiego singla „We Vibrate” w listopadzie 1976 roku (był to jeden z pierwszych singli punkowych jaki się wówczas ukazał na rynku). Później The Vibrators podpisali kontrakt z wytwórnią Epic Records, która wkrótce potem wydała klasyczny singiel „Baby Baby” a nieco później pierwszy album The Vibrators Pure Mania, który przez pięć tygodni utrzymywał się na angielskiej liście przebojów na 49 pozycji. W kwietniu 1978 roku ukazał się drugi album grupy V2 i zdobył 33 pozycję na angielskiej liście. Do dzisiaj jest on uważany za jeden z najlepszych albumów The Vibrators.
Fot. Agata Jankowska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz