piątek, 14 marca 2014

Od 14-go marca - Rozpijanie baru ROCKY, czyli Ostatnia Wieczerza u... Ivara




Serdecznie zapraszamy do naszego klubu i dziękujemy 
za rozpowszechnienie tego info 
i towarzyszenie nam przez 1.5 roku.:)
ROZPIJANIE BARU W ROCKY'm !!!!!!!!!!!!!!!


14-03 pt.,15-03 sob. i 21-03 pt.,
pub „ROCKY”,Wrocław,od 18.30,
wstęp wolny

W związku z ostatnimi dniami istnienia pubu „ROCKY” zapraszamy na tradycyjne rozpijanie baru do zera.14-03 w piątek zagramy Wam kilka spokojnych dźwięków, 15-03 w sobotę trochę mocniejszych, a w piątek 21-03 najprawdopodobniej zrobimy z dvd przegląd różnych koncertów dokumentujących działalność naszego klubu. Nie czekajcie z wizytą na sobotę 22-03, bo prawdopodobnie będzie wtedy impreza zamknięta. Obiecujemy różne ciekawe promocje na alkohole, dobry humor ciekawych gości z „Ostatniej wieczerzy”:) 
OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA !!!!!!!!!!!!
Żeby po raz nie wiem już który nie rozpisywać się na temat kim jest Ivar, odsyłam Was do tego artykułu. Z pubem ROCKY Art & Bro byłem od samego początku jego istnienia duchowo (znacznie częściej) i fizycznie (kilkukrotnie, traktując to miejsce, jako jazdę obowiązkową każdego pobytu w moim kochanym Wrocławiu). Z rozrzewnieniem wspominam jego otwarcie, na które wykombinowaliśmy wspólnie z Ivarem konkurs okolicznościowy pod tajemniczo brzmiącym tytułem "Kim jest Lechu?", o którym więcej szczegółów znajdziecie tutaj Szczęściarą, która zasiadła na dłuuuugi wieczór do googlepralni i wykopała wszelkie niezbędne dane została moja serdeczna wieloletnia kumpela i zarazem niejednokrotny gość pubu ROCKY  - Kasia Górnaś, a wspomnieniem tamtych pięknych chwil niechaj będzie to zdjęcie:

Jam u Ivara
A potem... rozpowszechniałem niezliczoną ilość koncertów, jakie Ivar organizował: (starczy kliknąć w każdego z wykonawców i przeczytać zajawkę)

Magda Duraj słucha Polisz Czarta dzięki... ROCKY'emu
a także takie imprez jak choćby: AEStrada, koncert charytatywny fundacji "Dobrze, że jesteś". W pubie ROCKY poznałem także jedną z najwierniejszych słuchaczek Polisz Czart Magdę Duraj, o której więcej przeczytacie tutaj.

Nie będę ukrywał, że nie jest to dla mnie przyjemny artykuł, bo nie mam na tę chwilę pojęcia, gdzie będę teraz spędzał wszystkie najpiękniejsze chwile podczas wypadów do Wrocławia i gdzie będę umawiał się na "kawę" z Przyjaciółmi i Znajomymi. Wyrażam jedynie nadzieję, iż Ivar nie pozwoli mi w tej niepewności żyć zbyt długo i coś wymyśli. Z tą nadzieją zamykam ten okolicznościowo-wspomnieniowy artykuł i życzę Ivarowi stu tysięcy szalonych pomysłów muzycznych i wybrania dla mnie i innych fanów ROCKY'ego takiego miejsca, gdzie będzie nie tylko dobra muza, ale i... Raciborskie Miodowe bez ograniczeń...

2 komentarze:

  1. Byłem ,piłem, grałem itd. To prawda, że "Rocky" to było niepowtarzalne miejsce. Tam zresztą powstało nasze trio. Sławek, wpadnij tylko do Wrocka, a coś z Ivarem wymyślimy żebyś nie nudził. Pozdrawiam. Hrabia. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Admirację Waszmości podzielam i kontent z inwitacji będąc, rychłe przybycie obmyślam :-)

    OdpowiedzUsuń