niedziela, 25 lutego 2018

42 Notowanie Listy Polskich Przebojów WNET Polisz Czart - komentarz

Krzysztof Grabowski - Strachy Na Lachy (fot. Monika S. Jakubowska)



Ofensywa Krainy Łagodności

Polisz Czart w swojej ponad 6-letniej historii miał już kilka takich notowań, które w pamięci autorów i słuchaczy pozostały zdecydowanie bardziej od innych. Były już notowania undergroundowe, balladowe, mainstreamowe, a nawet - co jest chyba największym kuriozum biorąc pod uwagę rzadkość występowania tego gatunku w tym zestawieniu - hip-hopowe.


I choć muzyka literacka, nazywana najczęściej nielubianym przez wielu - w tym przez samego Adama Nowaka - określeniem "poezja śpiewana", albo - co osobiście przemawia do mnie bardziej - Krainą Łagodności, od wielu miesięcy dzięki konsekwentnej pracy Magdy Karasek z notowania na notowanie coraz bardziej zaznacza swoją obecność na tym rockowym w zamyśle twórcy tego zakątka wartościowych dźwięków i niebanalnych tekstów poletku muzycznych osobliwości, to nigdy przedtem nie opanowała pierwszej 20-ki w stopniu aż tak wyrazistym, jak miało to miejsce podczas najnowszego 42 zestawienia.

Lubelska Federacja Bardów w Londynie (fot. Dominik Witosz)
Podwójna obecność utworów Janusza Radka i Marka Andrzejewskiego to już od dawna PoliszCzartowa rzeczywistość, ale już tryumfalny powrót twórczości Piotra Selima (do tego w podwójnym wcieleniu) oraz 14 pozycja - jak zwykł mawiać Tomasz Wybranowski - papieża polskich bardów - Mirosława Czyżykiewicza, 10 miejsce Lubelskiej Federacji Bardów i 9 lokata Piotra Woźniaka to już zjawisko na Liście Polisz Czart nie tylko unikalne, lecz każące poważnie zastanowić się nad przyczyną tego fenomenu.


Jeśli dodać jeszcze do powyższych spostrzeżeń fakt, że piosenki Marka Andrzejewskiego zdobyły miejsca: trzecie i czwarte, a całość pakietu tego gatunku w TOP 20 to aż... 9 pozycji (!), to bezdyskusyjnie Notowanie 42 możemy śmiało nazwać ofensywą Krainy Łagodności, która nie tylko spowodowała u autorów programu niemałe zaskoczenie, ale dodatkowo skłania ich do bacznej obserwacji dalszego rozwoju tej ekspansji.

Łagodność z rockowym zacięciem

Mela Koteluk (fot. Marek Jamroz)
Dodatkowego smaczku całej sytuacji dodaje fakt, iż wśród pozostałych 11 pozycji TOP20 42 Notowania znajdują się i takie piosenki, które pomimo, iż stricte do poetyckiego kręgu nie należą, to w swojej formie i treści jakże często do tego typu artystycznej wrażliwości w sposób otwarty się odnoszą, a swoją aranżacją dodatkowo jeszcze te treściowe odniesienia konsekwentnie podkreślają.


Kortez, Waglewski Fisz Emade czy Mela Koteluk to przecież ogromne bogactwo metafor i dopracowana z zegarmistrzowskim pietyzmem aranżacja, co o wiele bardziej zbliża twórczość tych wykonawców do formy literackiego postrzegania świata niż do prostego przekazywania informacji charakterystycznego chociażby dla muzyki rockandrollowej czy bluesa.

Mainstream zadaje retoryczne pytania

Wojciech Waglewski dwukrotnie jest obecny w czołowej 20-ce 42 Notowania
Mainstream trzyma się nadal mocno, a nawet ponownie wygrywa, tym razem jednak wygrywa pytaniem o przyczynę coraz wyrazistszej polaryzacji postaw i poglądów polskiego społeczeństwa i choć z pewnością konfliktu narodowego jak zawsze w takich sytuacjach nie złagodzi, to także jak zwykle pobudzi do refleksji. Strachy Na Lachy najnowsze swoje wydawnictwo zatytułowane Przechodzień o wschodzie ujawniły światu niezbyt fortunnym nagraniem "Twoje motylki", aby już za chwilę nie pozostawić cienia wątpliwości, że obok tekstów Grabaża nigdy nie przechodzi się obojętnie, a tym bardziej wówczas, gdy komentują one naszą polską rzeczywistość zwłaszcza w obliczu setnej rocznicy odzyskania narodowej suwerenności.


Poza tym nagraniem jak zawsze niezawodnie w czołowej 20-ce nie zabrakło Heya, Kultu, T. Love, Organka, Dezertera i Voo Voo oraz po raz pierwszy od dość dawna... prześmiewczego nurtu naszego narodowego łojenia stworzonego niegdyś przez wciąż obecną na naszej liście grupę Kabanos, a w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy doprowadzonego niemal do perfekcji przez tajemniczo brzmiącą formację Nocny Kochanek, za którą ukrywa się nie kto inny jak znany metalowy band ze Skarżyska Kamiennej - Night Mistress.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz