To one pozwalają ci dążyć niekończącą się ścieżką życia.
(Joseph Murphy)
fot. Hieronim Dymalski
fot. Hieronim Dymalski
15 sierpnia w Poznaniu ze szczególnym przygotowaniem obchodzono rocznice śmierci Elvisa Aarona Presleya. Najpierw Rejs z Elvisem po Warcie z muzykami Włodzimierzem Gracanem, Bogusławem Gralińskim, Włodzimierzem Janowskim, Sławomirem Jaślarem, Andrzejem Kosowskim, Kazimierzem Milerem, Zbigniewem Ostrowskim, grającymi utwory z repertuaru Presleya. Później koncert na Starym Rynku, na scenie wodnej AQUANET koncert Poznaniacy pamiętają Presleya. Ci, którzy w to nie wierzyli niech posypią sobie głowę popiołem, bo oba te spotkania związane z Królem Rock and Rolla były przygotowane - i co najważniejsze - wykonane z rozmachem i dużym profesjonalizmem, czego by się nie powstydziły najlepsze agendy artystyczno - imprezowe.
fot. Hieronim Dymalski
fot. Hieronim Dymalski
Największe przeboje z repertuaru Elvisa Presleya, jakie mają nadal dobre notowania to Love Me Tender, Heartbreak Hotel, Jaihause Rock, Fever, Blue Hawai, Love Me Tender, Hound Dog, Retourn To Sender były wykonywane podczas poznańskiego koncertu na wodnej scenie AQUANET-u. Wszyscy wykonawcy rzeczonego koncertu, podobnie jak publiczność, świetnie się bawili nadając koncertowi koloryt wart najjaśniejszych barw dźwięków wcześniej zasłyszanych z oryginalnego wykonania.
Do obiegowego wykonania Presleya nie są zaliczane m.in. I Cant Stop Living You, Georgia, Sorento czy O Sole Mio. Te kompozycje miał w swoim repertuarze Elvis Presley, ale nie są one uważane za szeroki repertuar tego wykonawcy. Włodzimierz Janowski obdarzony bluesowym tembrze głosu swoją interpretacją zaskoczył wszystkich. Takiego "od serca" wykonawcy nie spotyka się na co dzień. Warto temu wokaliście przyjrzeć się bliżej i obserwować jego dalszą działalność na scenie i w studio. Także niespodziewanym występem okazał się tenor, śpiewający klasycznie, pieśni neapolitańskie Sławomir Jaślar.
fot. Hieronim Dymalski
Tomasz Dziubiński znany poznański "Presleyowiec" wykonał utwory z pierwszego singla Elvisa. Oryginalny tytuł tego utworu to Thats All Right (kompozytor Arthur "Big Boy" Crudup, który nagrał go na płytę w roku 1946 - utwór w roku 1954 - otrzymał nagrodę Grammy (Presley takich wyróżnień zdobył trzy). To już 39 lat brakuje nam żywego Elvisa, ale i tak żyje na co dzień w naszej pamięci!
Szacun za krzewienie w narodzie pamięci i pozytywnego wizerunku Króla. Sugeruję jednak o małą korektę w zamieszczonym teście:
OdpowiedzUsuń''Do obiegowego wykonania Presleya nie są zaliczane m.in. I Cant Stop Living You, Georgia, Sorento czy O Sole Mio''
Elvis Presley NIGDY i NIGDZIE nie zaśpiewał publicznie, ani nie nagrał w studio nagrania "Georgia".
Niby szczegół, ale prawdziwych fanów E.P. razi, a innych czytelników wprowadza w błąd.
Pozdrawiam i zapraszam na https://www.facebook.com/ElvisPresleyForumPL/ ;-)