czwartek, 9 marca 2017

Anna Siudak, czyli lekkość zmysłów w maśle orzechowym

Anna Siudak objawiła mi się 23 stycznia tego roku i od razu uczyniła to za pomocą swojego dopiero co powstałego bloga. Mieszka podobnie jak ja na terenie Wielkiej Brytanii i jest kolejną wspaniałą osobą, która nie zamknęła swojego emigracyjnego życia tylko pomiędzy zarabianiem funtów i snem po ciężkiej pracy. Sam wiem najlepiej ile potrzeba czasu, samozaparcia i uporu połączonego z pasją, aby moje przesłanie dotarło do jak największej ilości odbiorców. Bo chyba o to najczęściej twórcom i bloggerom przecież chodzi. Anię i jej internetowe dzieło wspieram od samego początku, a dziś po bliższym zapoznaniu się ze znakomitą moim zdaniem i niezwykle osobistą poezją autorki  Peanut Butter czynię to w sposób konkretny i bloggersko zorganizowany :) Poprosiłem też Anię o kilkanaście zdań o sobie...

Urodziłam się w 1986 roku. Wychowałam się w Sosnowcu, ale od kilku lat mieszkam w Anglii. Zaczęłam w 2010 roku od pisania wierszy, szłam w kierunku bardzo lirycznym. Wtedy nawiązałam współpracę z KAMPE, poznając Aleksego Wróbla.W 2010 roku brałam udział w wieczorze poetyckim "Poezja z szuflady" w londyńskim POSK-u, który był organizowany wraz z grupą KAMPE. Debiutowałam w 2011 roku tomikiem wierszy "Lekkość zmysłów".

W międzyczasie próbowałam swoich sił w konkursach. Byłam finalistką konkursu Poetry Rivals w Anglii, w którym nagrodą była publikacja w antologii "Between the Lines". W 2011 zaczęłam studia na kierunku teoretyka krytyki literackiej na University of Derby. W 2014 roku organizowałam wieczór poetycki "Poezja ponad granicami" w Burton upon Trent. Pisałam bardzo sporadycznie, ale dzięki studiom literatury miałam okazję się rozwinąć, spojrzeć w głąb samej siebie I odszukać swojej drogi, niszy, stylu. Powoli odchodziłam od liryki. Piszę wiersze do dziś, ale mają zupełnie inną formę oraz content. Kiedy na drugim I trzecim roku wybrałam Modernizm Postmodernizm I Egzystencjalizm – to było to. Tezy głównych teoretyków takie jak teoria symulacji zaczęły mnie inspirować. Jeśli chodzi o formę najbardziej w tamtym okresie zainspirowali mnie S. Beckett oraz W.S. Borroughs. Pierwszy ze swoim dążeniem do minimalizmu, a drugi z techniką kolażu.


W tym czasie zrodził się pomysł na książkę “Co piją krowy?”, którą skończyłam w 2016, a której fragment ukazał się w Biurze Literackim.W tym samym roku ukazał się reportaż o mnie pt: „Siedem pytań...” w Tygodniu Polskim. Od paru miesięcy prowadzę bloga www.peanutbutter.pl W ciągu tych kilku lat nie pisałam, ale dojrzałam I teraz na nowo odkrywam swoją drogę. Teraz pracuję nad kilkoma projektami. Cały czas się rozwijam, ale już wiem w którym kierunku chcę iść. Mam wiele planów na ten I kolejne lata.

Zapraszam serdecznie do lektury Peanut Butter i mam nadzieję, że zechcecie nieco bliżej zapoznać się z twórczością i przemyśleniami Anny Siudak, a od siebie życzę Ci Aniu - jak blogger bloggerowi :) - przede wszystkim osobistego spełnienia w tym, co robisz i sympatycznych statystyk w temacie ilości odwiedzin oraz stałych, wiernych Czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz