poniedziałek, 25 lutego 2013

25-go lutego w Polisz Czart jamajskie wpływy w polskiej muzyce rozrywkowej (część druga programu z 18-go lutego)


Babilon, Zion, Jah Bless i wszystkie inne niezbędne terminy, które dotyczą muzyki reggae nierozerwalnie związanej od początków swojego istnienia z filozofią Rastafari, to temat na zupełnie inną audycję. Do korzeni świadomego reggae na Ziemiach Polskich i tak zapewne jeszcze kiedyś w programie Polisz Czart nawiążę. W najbliższy poniedziałek 18-go lutego postanowiłem jednak muzykę reggae potraktować w oderwaniu od stylu życia i filozofii, a skupić się przede wszystkim na tym, jak doszło do tego, iż ten egzotyczny jamajski rytm, który za sprawą Boba Marleya pod koniec lat 70-tych ubiegłego stulecia opanował sporą część świata, zainspirował także i tych polskich muzyków, którzy z reggae nie mają nic lub prawie nic wspólnego. Dajmy ponieść się falującemu rytmowi i zastanówmy się wspólnie nad fenomenem przeniknięcia muzycznego pulsowania rodem z dalekich Karaibów do repertuaru tych polskich artystów, którzy na co dzień nie noszą dredów i nie nawołują do powszechnej legalizacji pewnej egzotycznej rośliny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz