niedziela, 10 maja 2015

Antoni Malewski - Subiektywna historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim. Część 40 Jubileusz - 50 lat Rock’n’Rolla w mieście I

Antoni Malewski urodził się w sierpniu 1945 roku w Tomaszowie Mazowieckim, w którym mieszka do dziś. Pochodzi z robotniczej rodziny włókniarzy. Jego mama była tkaczką, a ojciec przędzarzem i farbiarzem. W związku z ogromną fascynacją rock'n'rollem, z wielkimi kłopotami ukończył Technikum Mechaniczne i Studium Pedagogiczne. Sześć lat pracował w szkole zawodowej jako nauczyciel. Dziś jest emerytem i dobiega 70-tki. O swoim dzieciństwie i młodości opowiedział w książkach „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”, „A jednak Rock’n’Roll”, „Rodzina Literacka ‘62”, a ostatnio w „Subiektywnej historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim” - książce, która zajęła trzecie miejsce w V Edycji Wspomnień Miłośników Rock’n’Rolla zorganizowanych w Sopocie przez Fundację Sopockie Korzenie. Miał 12/13 lat, kiedy po raz pierwszy usłyszał termin rock’n’roll. Egzotyka tego słowa, wzbogacona negatywnymi artykułami Marka Konopki - stałego korespondenta PAP w USA jeszcze bardziej zwiększyła – jak wspomina - nimb tajemniczości stylu określanego we wszystkich mediach jako „zakazany owoc”. Starszy o 3 lata brat Antoniego na jedynym w domu radioodbiorniku Pionier słuchał nocami muzycznych audycji Radia Luxembourg, wciągając autora „Subiektywnej historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim” w ten niecny proceder, który - jak się później okazało - zaważył na całym jego życiu. Na odbywającym się w 1959 roku w tomaszowskim kinie „Mazowsze” pierwszym koncercie pierwszego w Polsce rock’n’rollowego zespołu Franciszka Walickiego Rhythm and Blues, Antoni Malewski znalazł się przypadkowo. Po roku w tym samym kinie został wyświetlony angielski film „W rytmie rock’n’rolla” i w życiu młodego Antka nic już nie było takie jak dawniej. Później przyszły inne muzyczne filmy, dzięki którym Antoni Malewski został skutecznie trafiony rock'n'rollowym pociskiem, który tkwi w jego sercu do dnia dzisiejszego. Autor „Subiektywnej historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim” wierzy głęboko, że rock’n’roll drogą ewolucyjną rozwalił w drobny pył wszystkie totalitaryzmy tego świata – rasizm, faszyzm, nazizm i komunizm. Punktem przełomowym w życiu Antoniego okazały się wakacje 1960 roku, kiedy to autor poznał Wojtka Szymona Szymańskiego, który posiadał sporą bazę amerykańskich płyt rock’n’rollowych. W jego dyskografii znajdowały się takie światowe tuzy jak Elvis Presley, Jerry Lee Lewis, Dion, Paul Anka, Brenda Lee, Frankie Avalon, Cliff Richard, Connie Francis, Wanda Jackson czy Bill Haley, a każdy pobyt w jego mieszkaniu był dla Antoniego wielką ucztą duchową. W lipcu 1962 roku obaj wybrali się autostopem na Wybrzeże. W Sopocie po drugiej stronie ulicy Bohaterów Monte Casino prowadzającej do mola, był obszerny taras, na którym w roku 1961 powstał pierwszy w Europie taneczny spęd młodzieży zwany Non Stopem, gdzie przez całe wakacje przygrywał zespół współtwórcy Non Stopu Franciszka Walickiego - Czerwono Czarni. Młodzi tomaszowianie natchnieni duchem tego miejsca zaraz po powrocie wybrali się do dyrektora ZDK Włókniarz, w którym istniała kawiarnia Literacka i opowiedzieli mu swoją sopocką przygodę. Na ich prośbę dyrektor zezwolił do końca wakacji na tańce, mimo iż oficjalne stanowisko ówczesnego I sekretarza PZPR Władysława Gomułki brzmiało: "Nie będziemy tolerować żadnej kultury zachodniej". Taneczne imprezy w Tomaszowie rozeszły się bardzo szybko echem po całej Polsce, a podróżująca autostopem młodzież zatrzymywała się, aby tego dobrodziejstwa choć przez chwilę doświadczyć. Mijały lata, aż nadszedł dzień 16 lutego 2005 roku - dzień urodzin Czesława Niemena. Tomaszowianie zorganizowali wówczas w Galerii ARKADY wieczór pamięci poświęcony temu wielkiemu artyście.

Wśród przybyłych znalazł się również Antoni Malewski. Spotkał tam wielu kolegów ze swojego pokolenia, którzy znając muzyczne zasoby Antoniego wskazali na jego osobę, mając na myśli organizację obchodów zbliżającej się 70 rocznicy urodzin Elvisa Presleya. Tak oto... rozpoczęła się "Subiektywna historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim", którą postanowiłem za zgodą jej Autora udostępniać w odcinkach Czytelnikom Muzycznej Podróży. Zanim powstała muzyka, która została nazwana rockiem, istnieli pionierzy... ludzie, dzięki którym dziś możemy słuchać kolejnych pokoleń muzycznych buntowników. Historia ta tylko pozornie dotyczy jednego miasta. "Subiektywna historia Rock’n’Rolla..." to zapis historii pokolenia, które podarowało nam kiedyś muzyczną wolność, a dokonało tego wyczynu w czasach, w których rozpowszechnianie kultury zachodniej jakże często było karane równie surowo, jak opozycyjna działalność polityczna. Oddaję Wam do rąk dokument czasów, które rozpoczęły wielką rewolucję w muzyce i która – jestem o tym głęboko przekonany – nigdy się nie zakończyła, a jedynie miała swoje lepsze i gorsze chwile. Zbliżamy się – czego jestem również pewien – do kolejnego muzycznego przełomu. Nie przegapmy go. Może o tym, co my zrobimy w chwili obecnej, ktoś za 50 lat napisze na łamach zupełnie innej Muzycznej Podróży.

Bogato ilustrowane osobiste refleksje Antoniego Malewskiego na temat swojej życiowej drogi można przeczytać tutaj Cześć 1 "Subiektywnej historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim" można przeczytać tutaj. Część 2 tutaj  Część 3 tutaj  Część 4 tutaj  Część 5 tutaj  Część 6 tutaj Część 7 tutaj  Część 8 tutaj  Część 9 tutaj  Część 10 tutaj Część 11 tuta jCzęść 12  tutaj  Część 13 tutaj  Część 14 tutaj  Część 15 tutaj   Część 16 tutaj  Część 17 tutaj  Część 18 tutaj  Część 19 tutaj  Część 20 tutaj Część 21 tutaj Część 22 tutaj  Część 23 tutaj  Część 24 tutaj   Część 25 tutaj  Część 26 tutaj Część 27 tutaj Część 28 tutaj  Część 29 tutaj Część 30 tutaj Część 31 tutaj   Część 32 tutaj Część 33 tutaj Część 34 tutaj  Część 35 tutaj  Część 36 tutaj  Część 37 tutaj Część 38 tutaj Część 39 tutaj Część 90 tutaj Artykuł z okazji zdobycia nagrody tutaj


29 sierpnia 2009 roku miało miejsce najważniejsze wydarzenie w 50-letniej historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim. Tak się przedziwnie składa, że był to także niezwykle znaczący czas w moim życiu. Dokładnie miesiąc wcześniej - 29 lipca 2009 roku bardzo jeszcze nieśmiało rozpocząłem właśnie swoją dziennikarską przygodę. Ba... wówczas jeszcze nie śniło mi się nawet, że to początek "czegoś", co kompletnie odmieni moje życie i wprowadzi mnie w zaczarowany świat artystów, magicznych wywiadów i niezapomnianych koncertów. To właśnie tego dnia nadałem swoją pierwszą w życiu radiową audycje, a działo się to w maleńkim studiu nieistniejącego już Radia Flash w Luton. Wówczas jeszcze nie znałem Antoniego Malewskiego, przez co nie mogłem też na bieżąco relacjonować tych niezwykle ważnych dla Tomaszowa przeżyć. Blog Muzyczna Podróż wtedy nawet jeszcze nie istniał. Z tej to przyczyny pozwól mi właśnie dziś Drogi Antku nadrobić nasz "stracony czas" i po blisko sześciu latach od tamtych gorących wydarzeń uroczyście złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia z okazji... Twoich 64. Urodzin! Sam powiedz, czyż stawiający właśnie pierwsze kroki radiowiec mógłby wybrać dla Szacownego Herosa Rock’n’Rolla na tę unikalną okazję inną dedykację niż ta...




Rhythm and Blues
Rok 2009 to rok wielu jubileuszy opatrzonych liczbą „50”, związanych z rock’n’rollem. Choć ten styl muzyczny do naszego kraju, do Tomaszowa przenikał w „szczątkowy” sposób już w latach 1956/58, to jednak historycy, fani uznali za ROK PIERWSZY tej muzycznej formacji, datę 24 marca 1959 roku. W tym właśnie dniu odbył się w gdańskim klubie studenckim Rudy Kot, pierwszy koncert rock’n’rolla, w którym wystąpił zespół założony przez ojca chrzestnego polskiego rock’n’rolla, pana Walickiego, „Rhythm and Blues” (w pierwszym, historycznym składzie wystąpili; gitara - Leszek Grzyb Bogdanowicz, kontrabas - Leszek Szymański, fortepian - Andrzej Sułecki, sax tenor - Jan Kirsznik, perkusja - Edward Malicki oraz wokaliści; Bogusław Wyrobek, Marek Tarnowski, Michaj Burano).


Ruiny nieistniejącego dziś już kina „Mazowsze”
W naszym mieście muzyczna grupa pana Franciszka wystąpiła w niedzielne przedpołudnie w byłym kinie Mazowsze przy ulicy Jerozolimskiej (dziś SCh TOMY), w dniu 4 października 1959 roku, i tę datę przyjęto jako dzień powstania rock’n’rolla w Tomaszowie Mazowieckim. Od mojego przyjaciela z Gdańska, Czarka Francke dowiedziałem się, że w marcu i kwietniu 2009 roku odbyło się w Trójmieście wiele imprez muzycznych, prelekcji, odczytów, wystaw, związanych z tym jubileuszem.

Korda-Nebeski Band
By odtworzyć pierwszy koncert zespołu Rhythm and Blues w Rudym Kocie powołano do życia, specjalną, muzyczną grupę złożoną z byłych muzyków dinozaurów, Korda Nebeski Band w skład, której weszli tacy instrumentaliści i piosenkarze jak; Andrzej Mikołajczak - organy, Tomasz Dziubiński - gitara, Leszek Muth - gitara, Andrzej Nebeski - perkusja i Wojtek Korda – śpiew. Powstały zespół odbył w miastach polskiego Wybrzeża (Gdańsk, Sopot, Gdynia) kilkanaście koncertów i ze swoim repertuarem ruszył w Polskę.


Jednak najważniejszym wydarzeniem w obchodach rock’n’rollowego jubileuszu w Polsce, nie tylko dla miłośników i fanów tego stylu z Trójmiasta, było nadanie w pasażu Krzywego Domku w Sopocie, Alei imieniem Franciszka Walickiego gdzie naprzeciw, po drugiej, prawej stronie pasażu jest nadana wcześniej Aleja imieniem Agnieszki Osieckiej (w latach 60-tych pani Agnieszka zatrudniona była w dziale kultury, gazety Głos Wybrzeża, którego wówczas szefem był pan Franciszek). Paradoks, przypadek, zbieg okoliczności? Zaprawiony w bojach w comiesięcznych spotkaniach, Herosi Rock’n’Rolla, w Galerii ARKADY pomyślałem, że warto byłoby w naszym mieście uczcić historyczne wydarzenie z 1959 roku z kina Mazowsze, tym bardziej było to sensowne, że zbliżało się w moim, arkadowym cyklu, 50 spotkanie. Powiązanie tych dwóch, jubileuszowych wydarzeń liczebnikiem „50” byłoby niewyobrażalnie czymś pięknym i ważnym - nie tylko fanów i miłośników rock’n’rolla – dla mieszkańców naszego miasta. Miałem również świadomość, żeby takie przedsięwzięcie zrealizować, potrzebne są większe środki finansowe, których zdobycie poprzez kwestowanie byłoby dla mnie karkołomnie trudne.

Z jubileuszową koncepcją zwróciłem się do Prezydenta Miasta, Waldemara Wendrowskiego. Temat pan Prezydent kupił natychmiast. Dla omówienia programowych szczegółów wysłał mnie do Naczelnika Wydziału Kultury, pani Katarzyny Rutkowskiej – Biernackiej. Ponieważ wcześniej Wydział Kultury miał zaplanowany w Parku Solidarność (dawniej XX-lecia PRL), coroczny cykl prezydenckich pikników, Lato w mieście – A może byśmy tak do Tomaszowa, trafiłem idealnie z pomysłem wypełniając jeszcze niedopracowany do końca scenariusz na ostatni weekend wakacji, to jest na sobotę 29 sierpnia 2009 roku.

Na scenie kina Włókniarz, dzień moich urodzin, kwiaty wręcza Naczelnik
Wydziału Kultury Katarzyna Rutkowska-Biernacka
Jest to dla mnie data szczególnie ważna, w tym dniu przypadały moje, 64 urodziny. Jednocześnie obarczono mnie sprowadzeniem na scenę Muszli Koncertowej zespołu, który mógłby zagrać prawdziwy, taki z lat 50/60-tych, rock’n’roll. Z organizowanie muzycznej grupy w środku lata, wakacji, okazało się bardzo trudne, aż niemożliwe do zrealizowania w urlopowym okresie, a jednak … Uruchomiłem w swojej pamięci wszystkie istniejące jeszcze zespoły w kraju, które w swoim repertuarze mają repertuar z najpiękniejszych lat 50/60-tych minionego wieku. Nie bardzo mogłem w mojej głowie je odnaleźć, przywołać. Tak rozpamiętując, w pewnym momencie przypomniałem sobie sprawozdanie Czarka Francke z trójmiejskich, centralnych uroczystości 50 lat rock’n’rolla w Polsce a konkretnie powstanie, muzycznego zespołu Korda Nebeski Band, który ze swoim historycznym programem ruszył w Polskę w koncertową trasę.


w towarzystwie Wojtka Kordy, Marka Karewicza i Franciszka Walickiego
Natychmiast, pomimo późnej pory, wszedłem na internetową stronę „Wojtek Korda”, znalazłem do niego pocztę mailową i telefon komórkowy. Jeszcze tej nocy napisałem do pana Kordy list, a w nim opisałem scenariusz naszych, lokalnych uroczystości w temacie „Rock’n’Roll” oraz prośbę o przybycie na koncert do Tomaszowa Mazowieckiego, ze swoją, nowo powstałą grupą, Korda Nebeski Band. Ponieważ było już bardzo późno, środek nocy, dopisałem w treści maila, że nazajutrz pozwolę sobie do niego zadzwonić w tej sprawie. Tak też uczyniłem.

Kiedy następnego dnia, przed południem, wykonałem telefon, pan Wojtek był już po zapoznaniu się z treścią listu wysłanego w nocy na jego pocztę, więc łatwiej nam się rozmawiało i zadecydowało. Uzgodniliśmy zaproponowany przez Urząd termin spotkania a ja (29 sierpień 2009) poinformowałem go, że omówiony projekt jeszcze dziś przekażę do Naczelnika Wydziału Kultury Urzędu Miasta, z którym będzie mógł uzgodnić szczegóły, treść umowy i wielkość wynagrodzenia za jednorazowy występ. Po akceptacji przedsięwzięcia, na mój adres, pan Wojtek Korda przesłał przepiękny, plakat - zaproszenie (20 szt. w formacie A1) na koncert, z wizerunkiem wszystkich członków grupy, Korda Nebeski Band. Na papierze samoprzylepnym by lokalnie zaktualizować imprezę wydrukowałem i nakleiłem na nim napis; Muszla Koncertowa – Sobota 29 sierpnia 2009 roku godz. 17.30.

Natychmiast wysłałem do wszystkich przyjaciół mieszkających tak w kraju jak i za granicą (Wojtka Szymona, Edka Wójciaka, Jurka Derenia, Czarka Francke, do siostry Barbary z mężem, rodziny z Łodzi i Pabianic i do wielu przyjaciół z mojej Wspólnoty) maila, zapraszając na największe wydarzenie w 50-letniej historii rock’n’rolla w naszym mieście. Wszyscy potwierdzili swój przyjazd, jedynie niepewna była obecność Wojtka Szymona z Nowego Jorku, który swój przylot do kraju uzależnił od zdobycia promocyjnego (chodziło o cenę) biletu, na który poluje w internecie co najmniej od dwóch tygodni. Opracowaliśmy na zakończenie lata, wakacji, wspólnie z Wydziałem Kultury, kierownictwem MOK (w ich jurysdykcji jest Muszla Koncertowa w Parku Solidarność), atrakcyjny program spotkania. Na prowadzącego, konferansjerkę i wodzireja imprezy, wybraliśmy osobę sprawdzoną w tego typu spotkaniach, dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury w naszym mieście, pana Tomasza Zdonka. Oto projekt programu;

Sobota 29 sierpnia 2009 roku. Muszla Koncertowa w Parku Solidarność

17.30 Otwarcie spotkania 50 lat Rock’n’rolla w Tomaszowie Mazowieckim Imprezę-otworzy-i-poprowadzi-pan-Tomasz-Zdonek- 
17.45 Historię powstania Rock’n’Rolla w mieście przedstawią Wojtek Szymański,
Mirosław-Orłowski-i-Antoni-Malewski.
18.15 Taniec Jive i Rock’n’Roll wykonaniu dziecięcego zespołu ASTER oraz
młodzieżowego-CANTINERO.
19.00  Konkurs na najlepszego sobowtóra postaci Marylin Monroe i Elvisa
Presleya
19.15 Koncert zespołu Korda Nebeski Band.
20.30 Filmowy montaż koncertów pt Wemblay 72. Rock’n’Roll Show.

Herosi tomaszowskiego rock'n'rolla
Ustaliliśmy, że w razie niepogody (deszcz, przenikliwe zimno) zakończenie lata przeniesione będzie do pomieszczeń kina Włókniarz w Miejskiej Bibliotece Publicznej, byłe ZDK Włókniarz. By domówić szczegóły powstania rock’n’rolla w mieście, spotkałem się z Mirkiem Orłowskim (jedyny finalista z byłego województwa łódzkiego, pierwszego konkursu Szukamy Młodych Talentów w Szczecinie w 1962 r). Podzieliliśmy nasze role na występ na scenie Muszli, co kto ma przedstawić przybyłym na spotkanie mieszkańcom miasta. Ja miałem jako pierwszy, przedstawić ogólną, światową historię tego stylu, o kontynuowaniu stałego cyklu w Galerii ARKADY, Herosi Rock’n’Rolla. Zaocznie ustaliliśmy rolę Wojtka Szymona. Przypisaliśmy mu przedstawienie swojej, bogatej płytoteki, trudności rynkowych w uzyskaniu płyt i jego osobiste zdobywanie muzycznych krążków. Natomiast zadaniem Mirka Orłowskiego było opowiedzieć o swojej drodze do szczecińskiego finału, podzieleniu się reminiscencjami tego, historycznego przedsięwzięcia, które wskrzesiło ten muzyczny styl. Dla mnie najważniejszym, osobistym wydarzeniem miało być wydanie mojej pierwszej książki "Moje miasto w rock’n’rollowym widzie". Kiedy składałem w drukarni MOMAG graficzny projekt tej publikacji, szef produkcji, pani Halina Dąbrowska zakładała odbiór całego nakładu na poniedziałek, wtorek (31 sierpnia/1 września) czyli po weekendowych wydarzeniach na Muszli Koncertowej. Jednak dodała, dając mi nadzieję, - Panie Antoni gdyby się nam udało, a za wszelką cenę będziemy się starali, wykonać cały nakład pańskiej książki na sobotni jubileusz rock’n’rolla w naszym mieście, powiadomimy pana telefonicznie.


Nie muszę mówić, pisać co przeżywałem, jak bardzo zależało mi na ukazaniu się tej książki, właśnie w takim dniu, tyle wydarzeń tematycznie związanych z tytułem mojej publikacji, a szczególnie przepiękna dla mnie chwila, moje 64 urodziny. Z niecierpliwością oczekiwałem największej, rock’n’rollowej imprezy w historii naszego miasta. Czy uda się organizatorom realizacja, zaplanowanego z wielkim zaangażowaniem, pietyzmem, scenariuszem - 50 lat Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz