poniedziałek, 5 maja 2014

5-go maja program Polisz Czart pod wiele mówiącym tytułem "POP to nie zawsze POPELINA"






Tym razem słuchamy tylko poprzez link Radia Verulam:
21:00 w UK
22:00 w Polsce

W najbliższy poniedziałek wraz z naszym redakcyjnym kolegą Darkiem Bańka zajmiemy się szeroko rozumianą polską muzyką POP o ludzkiej twarzy, czyli taką, po wysłuchaniu której nie obserwuje się dolegliwości gastryczno-nerwowych. Przebiegniemy się po naszej muzyce POP na przestrzeni dziesięcioleci jej istnienia i przyjrzymy się jak ewoluowała.


Dziś świat zachłysnął się kompozycją "Somebody That I Used To Know" niejakiego Gotye. Owszem, to bardzo dobry kawałek popu i za takim popem jestem i zawsze będę. Tyle tylko, że w latach 80' tak dobrych popowych kawałków jak ten były dziesiątki tygodniowo, a pop był sztuką, którą nie wstydzili się wykonywać tacy artyści rockowi jak Phil Collons (Easy Lover) czy Freddie Mercury (I Was Born To Love You). Polska także miała artystów, którzy wykonywali tak zwaną muzykę środka na przyzwoitym, a czasami wręcz mistrzowskim poziomie i właśnie o tym będzie traktowała nasza najbliższa audycja. Teledysk prezentuje jedną z takich polskich perełek popowych, które zawsze będą nieśmiertelne. A tak przy okazji, zawsze będę bronił tezy, że najlepszy POP powstaje wtedy, gdy biorą się za niego niejako przy okazji muzycy rockowi lub jazzowi. Oto co kiedyś powiedziała sama Justyna: Kiedy "Dziewczyna Szamana" miała dużo nominacji do Fryderyków, wszyscy zaczęli interesować się dziewczyną, która pisała dla mnie teksty. Opowiadałam o niej, że jest miłą młodą dziewczyną, ale nie chce się kontaktować z prasą. Na Fryderykach wyciągnęłam go na scenę i powiedziałam, że to jest właśnie Ewa Omernik. " Dla tych, którzy nie pamiętają, przypomnę, żę Ewa Omernik, to pseudonim, pod którym niesamowicie kobiece teksty pisał sam... Grzegorz Ciechowski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz