sobota, 12 czerwca 2010

Lidia Jazgar z zespołem Galicja - Czasem (Polska) 2001 (Wizjer nr 26)

Przeglądając archiwalne numery Wizjera, natknąłem się niedawno na recenzję płyty Waking up to beauty popularnej londyńskiej wokalistki jazzowej Moniki Lidke. Po raz pierwszy zaprezentowałem wówczas na swoich łamach album niszowy. Przyczyną dzisiejszego powrotu do krążków z tej właśnie półki był niedawno otrzymany sms, w którym Monika dzieliła się ze mną informacją o wywiadzie jakiego udzieliła Markowi Niedźwieckiemu. Poczuliśmy z Łukaszem Żmudą - współautorem tamtej recenzji rodzaj nieopisanej satysfakcji, świadomi, że nasz krótki artykuł był pierwszą recenzją Waking up to beauty, jaka ukazała się na świecie. To trochę ekscytujące, kiedy wyprzedza się w prezentacji tak znakomitej artystki, legendarnego Niedźwiedzia! No cóż... mieliśmy po prostu do Moniki bliżej. Powyższa historia zmotywowała mnie do tego, aby kontynuować penetrację niszowej strefy muzycznej i od czasu do czasu oprócz dzieł epokowych przedstawiać wykonawców, którzy bardzo często z wyboru pozostają znani jedynie nielicznym acz wiernym odbiorcom.


Lidia Jazgar nie jest tylko wokalistką zespołu Galicja. W roku 2007 prowadziła pamiętny dla Krakowa koncert "Artyści Krakowa swojemu Miastu" transmitowany przez drugi program Telewizji Polskiej. Na co dzień jest prezenterką radiową i telewizyjną. Z wykształcenia jest pedagogiem i choreografem. Organizowała też szereg wydarzeń kulturalnych takich jak Galicyjskie Wieczory z Piosenką. Jest właścicielką Agencji Artystyczno-Promocyjnej „Art Blue”, a za działalność społeczną na rzecz osób niepełnosprawnych otrzymała w 2007 roku Medal Świętego Brata Alberta. Sama o swojej twórczości powiedziała: "Niechętnie określam styl muzyki, którą gram. Uważam, że znacznie lepiej jest posłuchać, niż używać słów, starając się ją zidentyfikować." Piosenki Lidii Jazgar są pełne tęsknoty za szczęściem i odkrywaniem najgłębiej skrywanych pragnień kobiecej duszy. Samotność to dziś światowa epidemia. Często jest to skutek braku zrozumienia i życia w pośpiechu. Zdarza się, że coś, co zdawało się być realne, było jedynie mirażem... duchową fatamorganą. Miłosne zawody i niespełnienia stały się dziś zjawiskiem powszechnym. Wierność zdaje się być w tych czasach utopią. O tym wszystkim... o tęsknocie za normalnością, o poszukiwaniu miłości i szczęścia w utworze "Smukła" śpiewa Lidia Jazgar.

"Do ust - nie modlitw - wiernego kochanka potrzeba smukłej
od świtu do nocy. Zapomni o samotnych porankach i łzach
jedynych co całowały oczy, lecz sama, lecz smutna choć piękna choć smukła.
Pisują już o niej wiersze i z dala mijają, że może zbyt dumna
zakochana w swym pięknie... "

"Błędne koło" to piosenka o pogoni za samym sobą i o życiu w pośpiechu. Jakże często na zastanowienie się nad sprawami ważnymi nie odnajdujemy dziś czasu. Jesteśmy zdominowani kosmicznymi liczbami spotkań i natłokiem zajęć niezbędnych do zdobywania środków do życia, przez co często musimy walczyć o ocalenie własnej tożsamości. Marek Grechuta śpiewał kiedyś: "Chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia", a Lidia Jazgar w "Błędnym kole" jakby chciała odpowiedzieć mu słowami "Ocalę siebie i swój czas".


"Ten bieg to ja, szalony cwał, poręcze, stopnie, kałuże...
Mijam was, przeskoczę każdy mur i każdą ścieżką przemknę się.
Komety schwytam was. Choć ręce drżą nie jest za późno...
Ocalę siebie i swój czas... ten szalony bieg do utraty tchu
prędzej... prędzej... prędzej... ten bieg to ja."

„Często jest, że ktoś słowem złym zabija tak jak nożem” śpiewał Czesław Niemen. "Są słowa, które tną jak miecz" dopowiada  Lidia Jazgar. "Słowa" to utwór niezwykły, będący najpiękniejszą piosenką albumu. Pomimo zacytowanego zdania, nie jest to jednak piosenka wyrażająca pesymizm. Słyszymy w niej także, że są słowa które koją i leczą każdą ranę. Są ludzie, którzy wierzą że żadne wypowiedziane słowo nigdy nie umiera. Wszystkie one według ich teorii krążą gdzieś w kosmosie i odbierane są przez ludzi obdarzonych szczególną wrażliwością, którzy potrafią je usłyszeć podobnie jak artysta pędzla umie zobaczyć to, co zakryte jest przed oczyma innych. O niszczącej i kojącej sile wypowiadanych słów jest właśnie ta piękna pieśń.

"Są słowa, które powiedziane raz - nigdy już nie giną.
Z wiatrem wędrują przez cały świat - czasem w ciszy możesz je usłyszeć.
Są słowa, które tną jak miecz, słowa - które leczą każdą ranę.
Słowa jak burza zimny deszcz. Słowa, które koją.
Są słowa, których nie zna nikt, słowa których więcej nie usłyszysz.
Czarodziejskie jak zaklęcia w bajce, słowa, których sens znasz tylko Ty.
Mówią, że milczenie złotem, kiedy słowa w pustce błądzą.
Od diamentów droższe słowa, które ją wypełnią."

 
Chociaż Lidia Jazgar i Monika Lidke śpiewają w nieco odmiennej stylistyce, obie panie łączy ogromna muzyczna wrażliwość, będąca darem który otrzymali tylko nieliczni. Jazzowa stylistyka Moniki z delikatnym brzmieniem gitary w tle i poezja Lidii z przepięknym akompaniamentem muzyków Galicji mogłyby w moim odczuciu bardzo dobrze współbrzmieć podczas wspólnego koncertu. Niedawno słuchałem koncertu Galicji nagranego dla radiowej Trójki. No cóż... tym razem to oni mieli bliżej. Zapraszając do zapoznania się z albumem Lidii Jazgar, pozwolę sobie zasugerować, że warto „Czasem” poczuć „waking up to beauty” zamiast zawsze tylko o pięknie śnić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz