„Człowiek nosi w sobie wiele murów. Jeśli padają jedne, podporządkowuje się innym.”
Jacek Kaczmarski
W 2018 roku zespół Lombard został zaproszony do udziału w koncercie STO LAT POLSKA w Royal Albert Hall w Londynie. Podczas wyjątkowego koncertu z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości wykonaliśmy dwa najważniejsze, polskie utwory lat ’80: Jacka Kaczmarskiego „Mury” (muz. Lluis Llach, sł. Jacek Kaczmarski) we własnym opracowaniu i zespołu Lombard „Przeżyj to sam” (muz. Grzegorz Stróżniak, sł. Andrzej Sobczak) na finał. Opracowanie, a później wykonanie „Murów” było dla nas ogromnym wyróżnieniem, ale i wielką odpowiedzialnością. Wsłuchiwaliśmy się w Jacka Kaczmarskiego, żeby w żaden sposób nie skrzywdzić tego legendarnego utworu, nadając mu jednocześnie „lombardowy”, rockowy charakter. Od lat w naszych spektaklach „Lombard w hołdzie Solidarności – drogi do wolności” Jacek Kaczmarski wykonujący „Mury” puszczany jest na telebimach na finał dla podkreślenia, jak ważną był postacią w walce o wolną i demokratyczną Polskę. Jako fani twórczości Jacka Kaczmarskiego uczestniczyliśmy w charytatywnych koncertach, kiedy walczył z chorobą nowotworową. Przeżywaliśmy jego odejście w 2004 roku. W 2018 roku mija 40. rocznica powstania tekstu do utworu „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Pomyśleliśmy, że możemy przysłużyć się w podtrzymywaniu pamięci o nim i o jego niezwykłej twórczości. Być może, dzięki nam kolejne pokolenia sięgną po jego muzykę, poezję, prozę… a jeszcze inni sobie o Jacku Kaczmarskim po prostu przypomną. My Jacka Kaczmarskiego odkrywamy wciąż na nowo… „a mury rosną”…
Jak ważny jest to dla nas wszystkich utwór nikogo nie trzeba przekonywać. Tekst Jacka Kaczmarskiego „Mury” powstał w 1978 do muzyki Luis Llach „L'Estaca” (Pal), która to piosenka i jej autor stali się inspiracją do jego napisania. W jednym z wywiadów Jacek Kaczmarski wspominał: „Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych.
fot. Paweł Plenzner |
Zaznaczał również jak ważna jest dla niego niezależność i wolność artystyczna: Podstawowym nieporozumieniem jest przypisywanie jakiegokolwiek artysty do jakiegokolwiek ruchu społecznego, ponieważ są to oczywiste sprzeczności. Każde hasło jest zakłamaniem sztuki. To jest aksjomat twórczości, który zrozumiałem dość późno. „Mury” wiążą się dla mnie jednocześnie ze stresem i satysfakcją – w tej piosence jest zapisane to, co się z nią stało, ale z drugiej strony ciężko jest żyć, będąc oblepionym etykietkami: narodowymi, solidarnościowymi czy jakimikolwiek innymi.
To jest również skazą emigracji – wszyscy przypisują się do jakichś orientacji, uważając, że artysta jest „użytkowy”. Twórca, jeżeli jest uczciwy, wyraża zawsze tylko siebie. Występuje w obronie ludzi, nie haseł. Utwór Jacka Kaczmarskiego „Mury” nie ma wydźwięku optymistycznego, kończą go słowa a mury rosną, rosną, rosną, łańcuch kołysze się u nóg. Kiedy nagrywaliśmy „Mury”, niezwykły utwór z ponadczasowym przekazem, zależało nam na tym, by to właśnie te słowa Jacka Kaczmarskiego, często niezauważane, wybrzmiały najmocniej, tym bardziej w czasach, kiedy budujemy wokół siebie mury bardzo wysokie. Odpowiedź dlaczego „mury znów rosną” przyniosła nam lektura kolejnego wywiadu z Jackiem Kaczmarskim, gdzie powiedział: Tamte mury pogrzebały z pewnością tamten świat. To widać na co dzień. Ale człowiek nosi w sobie wiele murów. Jeśli padają jedne, podporządkowuje się innym.
Dochód ze sprzedaży cyfrowej utworu „Mury” w wykonaniu zespołu Lombard zostanie przekazany na działalność Fundacji im. Jacka Kaczmarskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz