"Przed Elvisem niczego nie było... "
John Lennon
... nie tracić po drodze tego, co tak głęboko ludzkie: piękna serca i ducha... taka urwana myśl powracała co jakiś czas podczas wczorajszego koncertu w jakim uczestniczyłem.A był to koncert jaki z cyklu Poznaniacy pamiętają Presleya, który przygotowano z okazji 80 urodzin Króla Rock And Rolla. Tym razem Jeżyckie Centrum Kultury nie było w stanie pomieścić wszystkich chętnych, jacy przyszli z prezentami - nie tylko muzycznymi - na owe Urodziny. Od pierwszych słów i dźwięków nastąpiło duże porozumienie pomiędzy słuchaczami a wykonawcami.
Pierwsze wypowiedziane słowa to był przeczytany wiersz 32 zwrotkowy przez autora Bogusława Gralińskiego opisujący drogę życiową i artystyczna Elvisa Arona Presleya czyli takie CV zakończone cytatem Johna Lennona "przed Elvisem niczego nie było...".
Pierwsze wypowiedziane słowa to był przeczytany wiersz 32 zwrotkowy przez autora Bogusława Gralińskiego opisujący drogę życiową i artystyczna Elvisa Arona Presleya czyli takie CV zakończone cytatem Johna Lennona "przed Elvisem niczego nie było...".
Po takim wprowadzeniu i prezentacji B.Gralińskiego scenę opanowała muzyka. Zaśpiewali i zagrali - obdarowując nas, słuchaczy muzycznymi "perełkami" czyli kompozycjami z repertuaru Elvisa Presleya - zespół The Wilson, Ewa Mitkowska, Marianna Ćwiąkała, Krzysztof BodyChrist Ciesielski, Sławomir Jaślar, Maciej Piotr, Tomasz Dziubiński (w zastępstwie Piotra Kuzniaka) i Wojciech Korda. Duet Tomasz Dziubiński i Wojciech Korda to przyjaciele z jednego "fyrtla" Grobla Mostowa, a także pierwsi poznańscy big beatowcy, którzy stworzyli w 1959 roku zespół Rock Hall. Ich występ z utworami, jakie specjalnie dla Presleya komponowali inni, wzbudzał niekłamany entuzjazm, bowiem wykonanie było wyśmienite.
Na zakończenie koncertu pomysłodawca i producent w jednej osobie, Krzysztof Wodniczak zaprosił na estradę debiutantkę, nową twarz poznańskiej sceny rozrywkowej - Mariannę Ćwiąkałę, która wykonała finałowy utwór "Return to Sender". Spontanicznie do mikrofonów podbiegli Tomasz Dziubiński, Bogusław Graliński, Sławomir Jaślar, Wojciech Korda, Maciej Piotr, Krzysztof Wodniczak śpiewając refren, tym samym dając pewnego rodzaju przyzwolenie Mariannie Ćwiąkale na wykonywanie repertuaru Elvisa Presleya. Chociaż panuje przekonanie, że te utwory powinny być śpiewane przez głosy męskie.
Koncert trwał blisko 2 godziny, ale wielu "biesiadników" owych urodzin nie chciało opuścić gościnnych pomieszczeń Jeżyckiego Centrum Kultury. Grażyna Kosmala, Barbara Chmecińska, Lechosław Lerczak, Roman Kosmala snuli swoje wspomnienia z pobytu w posiadłości Graceland w Memphis w stanie Tennessee, a nocne polaków rozmowy trwały, trwały, trwały...
Tekst i zdjęcia Hieronim Dymalski
Na zakończenie koncertu pomysłodawca i producent w jednej osobie, Krzysztof Wodniczak zaprosił na estradę debiutantkę, nową twarz poznańskiej sceny rozrywkowej - Mariannę Ćwiąkałę, która wykonała finałowy utwór "Return to Sender". Spontanicznie do mikrofonów podbiegli Tomasz Dziubiński, Bogusław Graliński, Sławomir Jaślar, Wojciech Korda, Maciej Piotr, Krzysztof Wodniczak śpiewając refren, tym samym dając pewnego rodzaju przyzwolenie Mariannie Ćwiąkale na wykonywanie repertuaru Elvisa Presleya. Chociaż panuje przekonanie, że te utwory powinny być śpiewane przez głosy męskie.
Koncert trwał blisko 2 godziny, ale wielu "biesiadników" owych urodzin nie chciało opuścić gościnnych pomieszczeń Jeżyckiego Centrum Kultury. Grażyna Kosmala, Barbara Chmecińska, Lechosław Lerczak, Roman Kosmala snuli swoje wspomnienia z pobytu w posiadłości Graceland w Memphis w stanie Tennessee, a nocne polaków rozmowy trwały, trwały, trwały...
Tekst i zdjęcia Hieronim Dymalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz